Fundacja Obrony Represjonowanych Fundacja Obrony Represjonowanych
368
BLOG

Solorz vs Zybertowicz : kolejna rozprawa odbyła się wczoraj

Fundacja Obrony Represjonowanych Fundacja Obrony Represjonowanych Polityka Obserwuj notkę 1

Już prawie dwa lata ciągnie się proces, jaki prof. zybertowiczowi wytoczyl Zygmunt Solorz.

Wczoraj w Toruniu odbyła się kolejna rozprawa, na którą przybyli zarówno powód, jak i pozwany. Kolejna rozprawa, podobno decydująca i ostatnia odbędzie się w marcu.

Dokumentacja wczorajszego dnia poniżej. Szczegóły na stronie domowej prof. Zybertowicza.

 

 kd 2009-01-14, ostatnia aktualizacja 2009-01-14 18:01:22.0

Wciąż nie ma rozstrzygnięcia w procesie o naruszenie dóbr osobistych, jaki prezes telewizji Polsat Zygmunt Solorz-Żak wytoczył prof. Andrzejowi Zybertowiczowi z UMK.

Solorz-Żak żąda przeprosin i 30 tys. zł dla swojej fundacji za wypowiedź Zybertowicza w programie "Misja Specjalna", że szef Polsatu współpracował z tajnymi służbami wojskowymi i dzięki tym kontaktom dostał koncesję dla swojej telewizji i kredyt z FOZZ. Profesor ani myśli przepraszać. W środę obaj stawili się w toruńskim sądzie, by przedstawić swoje racje, ale do przesłuchania nie doszło - sędzia Irena Mleczko zdążyła jedynie rozpoznać wnioski dowodowe. Wystąpienia stron planowane są na kolejnej rozprawie - w marcu. Będzie to kluczowy moment w procesie, bo prawdopodobnie na nich oparty zostanie wyrok. - Spodziewam się, że dzięki nim lepiej poznam sposób myślenia Solorza-Żaka. Napiszę o tym w książce - zdradził Zybertowicz.
 


Zygmunt Solorz-Zak w toruńskim sądzie
Foto GW
 
 
 

„Nasz Dziennik“ 14.01.09

 

Media poprosiły o rejestrację przebiegu rozprawy i ją otrzymały, natomiast ja jako strona pozwana nie otrzymałem na to zgody

 

Napiszę książkę o moich procesach

 

Z prof. Andrzejem Zybertowiczem rozmawia Zenon Baranowski

Przed toruńskim sądem odbyła się rozprawa w związku z zarzutami naruszenia dóbr osobistych, jakie stawia Panu szef Polsatu Zygmunt Solorz.
- Złożyliśmy na rozprawie szereg wniosków dowodowych. Podtrzymałem wnioski dowodowe zawarte we wcześniejszej odpowiedzi na pozew. I sąd większość tych wniosków odrzucił.

Jakie to były wnioski?
- Wnioski dotyczyły przesłuchania świadków i włączenia do materiału dowodowego mojego opracowania naukowego o obecności osób ze służb specjalnych w sieci biznesowej Solorza oraz tzw. białej księgi wydanej przez stowarzyszenie pokrzywdzonych w związku z upadłością Banku Staropolskiego. Na okładce tej książki zarzuca się Solorzowi, że okradł tysiące osób.

Jaki jest powód prawny, żeby włączyć w poczet materiałów dowodowych ten dokument?
- Jest takie orzeczenie Sądu Najwyższego, które jest przywoływane w różnych wyrokach sądów apelacyjnych i okręgowych, że nikt nie może domagać się ochrony własnej czci w większym stopniu niż sam wykazuje o nią dbałość. W sytuacji, kiedy Solorz nie wytoczył procesu osobom, które go publicznie i z otwartą przyłbicą - a są to osoby znane z nazwiska i imienia - oskarżyły o kradzież, to powstaje pytanie, czy jest on człowiekiem, który może domagać się ochrony własnego dobrego imienia. Czy on go nie stracił? Niestety, sąd odrzucił ten wniosek.

Sąd nie pozwolił Panu także nagrywać rozprawy...
- Media poprosiły o rejestrację rozprawy i ją otrzymały, natomiast zaskoczyło mnie to, że ja jako strona pozwana nie otrzymałem zgody na rejestrację przebiegu rozprawy. Chciałem nagrać na dyktafon na potrzeby swojego archiwum, bo prawdopodobnie napiszę książkę o moich procesach, ale sąd stwierdził, że będę miał do dyspozycji protokół. Jednak dokonywana jest w nim pewna selekcja przebiegu rozprawy i nie oddaje całego jej klimatu. To dla mnie dosyć dziwne. Prawdopodobnie jest to zgodne z prawem, ale nie z logiką. Media mogą rejestrować, a ja nie mogę.

Złożył już Pan kasację w procesie z Adamem Michnikiem?
- Jeszcze nie, ponieważ nie otrzymałem uzasadnienia wyroku sądu apelacyjnego. Właśnie minęły trzy miesiące od dnia orzeczenia i nadal go nie mam. Tymczasem musiałem wykonać wyrok. Wpłaciłem 10 tys. zł zadośćuczynienia, kosztowało mnie także ogłoszenie. Polecono mi tę kwotę wpłacić na konto Agory, chociaż to Michnik jako osoba publiczna był stroną.

Dziękuję za rozmowę.

 
 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka