Aleksander Gudzowaty nagrał i upublicznił swoją rozmowę z Adamem Michnikiem który nie ukrywał, że część publikacji Gazety Wyborczej opiera się na "gotowcach" podrzucanych przez służby specjalne.
Dziennikarze, jak stwierdził, często pojęcia nie mają o czym piszą - publikują wtedy to co podeślą im różne szemrane charaktery.
http://www.itvp.pl/player.html?mode=0&channel=452&video_id=20968
Biorąc pod uwagę tak daleko idącą zależność środowiska dziennikarskiego od przeróżnych, niekoniecznie uczciwych grup z zaniepokojeniem obserwuję dalekoidące, bezwarunkowe zaufanie Polaków do środków masowego przekazu.
Wybory parlamentarne AD 2007 nie wygrała demokracja - wygrał je przekaz medialny oparty na potędze kapitałowej koncernów takich jak Agora, ITI, A.S.,... Wygrali je specjaliści PR, "spindoktorzy" - przegrali wyborcy na próżno oczekujący realnych programów wyborczych. Zdawało by się, że po okresie walki o władzę - wszyscy wrócą na swoje miejsca, lekko skonsternowani, zawstydzeni słowami co to je się powiedziało o kilka za dużo,... Tak się nie stało, gra się nie skończyła bo rozgrzana wyborami armata medialna wycelowana została w Pałac Prezydencki - ostatni bastion znienawidzonego Kaczyzmu.
W tym zgiełku, normalnym zdaje się zwierzęciu medialnemu błyskawiczne wycofanie się Platformy Obywatelskiej z wielu obietnic wyborczych, "zawłaszczanie Państwa", przygarnianie sierot po Samoobronie, klejenie koalicji mogącej obalać weta prezydenckie.
Słyszymy zapowiedź, że wkrótce Prezydent będzie musiał wetować wiele posunięć nowej partii rządzącej - kto jednak śmie zapytać jakie to będą posunięcia ?!
Zamiast pytań mamy festiwal radości - "nasz premier" odwiedził Panów Sekielskiego i Morozowskiego gdzie niewygodnych pytań nie było - czekały wdzięki Dody do uściskania co uwiecznić mogły równie bezkrytyczne największe polskie dzienniki.
Okazuje się, że program PO był do niczego – czym mniej z niego zostaje tym większe poparcie dla partii rządzącej ogłaszają sondażownie.
Wyraźnie zarysowuje nam się trwająca już kampania prezydencka i jeden klarowny kandydat na to stanowisko. Można odnieść wrażenie, że już po cichu do "Pałacu Prezydenckiego" wprowadził się drugi Prezydent - wprawdzie bez formalnego tytułu ale namaszczony przez media jako ten właściwy, kochany przez lud i bezgranicznie przezeń popierany.
[zdjęcie tvn24.pl]
Czy wybory prezydenckie odbędą właściwym czasie czy dużo szybciej jak prorokuje demokrata-noblista Lech Wałęsa ?
Czy kogokolwiek to obchodzi - w razie czego zamach na demokrację owinie się w jakiś piękny chwytliwy papierek a Prezydentowi Tuskowi obwieszci się niemal stuprocentowe poparcie tydzień po wyborach. Niemal - znajdzie się jedna jeszcze niezelektryfikowana wioska, pełna zapijaczonych sierot po PGR w której to 51% popiera kontrkandydata. Któż "na poziomie" chciał by się jednak z jej mieszkańcami identyfikować...
P.S. Dzisiejsza publikacja na Gazeta.pl insynuuje, że Pan Tomasz Sakiewicz jest w swojej sprawie sam (http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,4696564.html) – Ba! Jego koledzy z radia buntują się bo "nie chcą być upolityczniani obroną swojego kolegi" . Czy w takim razie nie pozostał w środowisku dziennikarskim nikt kto 13 grudnia mógł by w obronie Pana Tomasza zamknąć się w klatce przed sejmem ?
__
Oświadczenie dla demokratów z Platformy Obywatelskiej którzy zapowiedzieli lustrację blogów : Nie jestem z PiS !