Futrzak Futrzak
96
BLOG

Boh Trojcu lubit (?)

Futrzak Futrzak Polityka Obserwuj notkę 36

 

Polacy, a szczególnie użytkownicy Internetu, to rasa egzaltowana. Przypominam sobie czas, gdy Władimir Putin raczył był niewłaściwie zorientować krocze podczas rozmów z Donaldem Tuskiem a skutkiem był taki wylew emocji, że gdyby ku Polsce skierowano prawdziwe armaty, to chyba by zabrakło nam skali na wyrażenie oburzenia i skończyłoby się na ogólnonarodowym seppuku. Ostatnio taki poziom afektacji dane mi było zaobserwować m. in. na internetowym forum programu 3 PR, gdzie komentowane są niedawne zmiany w radiostacji. Z jednej strony – zapewne z wrodzonego cynizmu – nie potrafię się przejąć wpisami w stylu „wpisujcie miasta! Jezus Maria, wpisujcie miasta a Babilon padnie!”, z drugiej, nie mogę się pozbyć wrażenia, że wspólnym wysiłkiem udaje się nam właśnie zrobić coś bardzo złego.
 
Po pierwsze, w wyniku manipulacji przy abonamencie (może częściowo przez kryzys?) PR3 dysponuje aktualnie budżetem o połowę mniejszym, niż w roku ubiegłym, co musi skutkować obniżeniem poziomu audycji. Cięcia pensji i etatów na pewno nie wpłyną pozytywnie na morale i kreatywność zespołu a wyprodukowanie i transmisja koncertu początkującej artystki jazzowej zawsze będzie droższe, niż posadzenie przed mikrofonem paru samców beta zawodowo mówiących o tym, co im się wydaje.
 
Po drugie, uruchomienie o godzinie 15-tej nowego pasma prowadzonego przez wyrazistych publicystów przypomina o nieuchronnie zbliżających się wyborach. Sama próba nadania Trójce bardziej politycznego charakteru jest tu bardziej istotna, niż, prawdziwy lub urojony, przechył na prawo. Aktualne wydarzenia polityczne w PR3 miały swoje miejsce, jednak zawsze ustępowały szeroko pojętym kulturze i sztuce czy zjawiskom społecznym. Tym razem (o ile tendencja się utrzyma) temperament p. Sobali i atmosfera sporu politycznego będą chyba spychać PR3 ku radiowej wersji TVPInfo. (komentarz)
 
Po trzecie, w przeciwieństwie do Krzysztofa Skowrońskiego, który otwarcie odmawiał uczestnictwa w rywalizacji z rozgłośniami komercyjnymi (co, paradoksalnie, Trójce się opłaciło), Jacek Sobala powraca chyba do idei ścigania się z nimi. W wywiadzie dla Rzeczpospolitej wspomina: Radiofonia publiczna przegrała rywalizację z rozgłośniami komercyjnymi na początku lat 90. nie tylko dlatego, że tamte radia były dobrze sformatowane. Także dlatego, że potrafiły bardzo szybko reagować na świat za oknem, a radio publiczne nie.”Może to być o tyle groźne, że aktualny szef PR3 próbował już w swoim czasie wyciągać ze stabilnej niszy Radio BIS. Ze skutkiem co najmniej wątpliwym.
 
Last but not least, obecna mobilizacja pracowników Trójki, której jakoś nie mieliśmy okazji doświadczyć podczas odwoływania Krzysztofa Skowrońskiego, w połączeniu z afiliacjami politycznymi Jacka Sobali pokazują, że spór o PR3 będzie prawdopodobnie krwawy, mocno zideologizowany i prowadzony do ostatniego naboju. Oczywiście odbędzie to się ze szkodą dla samej idei mediów publicznych a przede wszystkim – będzie przykre dla słuchaczy. I nie osłodzi im tego nawet obecność pp. Ziemkiewicza i Wildsteina pielęgnujących za pieniądze podatników swój wizerunek antysalonowych rebeliantów; w najlepszym czasie antenowym, w renomowanej, inteligenckiej radiostacji.
 

f

Futrzak
O mnie Futrzak

ZBANOWAN PRZEZ: Cichutki, Anita, G. Ziętkiewicz, Adrian Dąbrowski, Coryllus, Stary, Szczur Biurowy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka