Kryzys strefy euro jak i perturbacje polityczne w kilku krajach europejskich zbiegają się w tych dniach z zapowiedziami niezależnych instytutów naukowych i prognostycznych o zmianach jakie – podobno- muszą nastąpić w Unii. A muszą nastąpić gdyż albo obligacje państwowe będą jedynie czystą kartką papieru /tak twierdzi Credit Suisse/ albo rozprzężona sfera polityczno-gospodarcza wpadająca coraz szybciej w pętlę kolosalnego zadłużenia będzie niewypłacalna.
Unia Europejska jako kongres USA
Niektóre warianty reform zakładają centralizacje Unii na wzór federacji państw Ameryki płn. czyli USA. I głosowanie we wszystkich krajach Unii na eurodeputowanych /kongresmanów/.
Lub centralnie – bardzo ściśle zarządzana
Tutaj byłoby pytanie o „ilość suwerenności” danego państwa Unii.
Jakie będzie miejsce małych i średnich przedsiębiorstw polskich po – możliwej – reformie Unii?
Interesuje mnie miejsce polskich MSP w strukturze przyszłej Unii. Oczywiście o ile taka będzie. A interesuje mnie dlatego, że obecnie w Polsce gwałtownie w ciągu ostatnich lat zmniejsza się ilość małych sklepów /handel/ oraz drobnej produkcji rolnej jako nieopłacalnej, rzemiosła, itp.
Proces ten dzieje się z korzyścią dla ponadnarodowych korporacji handlowo-usługowych. Co pokazują statystyki.
Który kongresmen z Europy będzie dbał o polskie MSP?
Ale załóżmy, że wybory do „Kongresu Unii” nie wygra żaden z polskich kandydatów?
Albo, że decyzje scentralizowane „rządu Unii” nie zobaczą polskich MSP? Co wtedy?
Czy będziemy krajem super i hipermarketów? Z kilkoma sklepikami na osiedlach?
Poszczególne partie polskie powinny już mieć gotowe odpowiedzi. Oraz odpowiednie taktyki.
Przecież właściciel sklepu osiedlowego nie ma możliwości oceny sytuacji.
Czy będziemy krajem wielkich korporacji, do których jako społeczeństwo będziemy musieli dopłacać? Przykładem są tutaj korporacje finansowe.
Link: *CREDIT SUISSE prognozuje koniec strefy Euro w dotychczasowym kształcie – wg „Prison Planet”:
http://www.prisonplanet.pl/ekonomia/credit_suisse_przewiduje,p17332668
