Jako gorliwy czytelnik Codziennika Feministycznego z rozbawieniem śledzę artykuły zamieszczane w ostatnich tygodniach. Jako że jest to pisemko raczej niezbyt dobrze znane w gronie Salonowiczów, postanowiłem przedstawić kilka kwiatków z tego antykapitalistycznego, antyteistycznego, anarchistycznego pisemka.
1. Codziennik wspiera akcję uwolnienia z aresztu, uwaga, nastoletniej wandalki, która pomazała ściany warszawskiego ratusza hasłami antysystemowymi. Międzynarodowa akcja "uwolnić Amel" ma już na fejsbuniu kilkanaście modnych foci ;)
2. We Francji wojna z genderyzmem przybiera na sile. Według szanownych Sióstr z CF winę ponoszą "nieliczni ultrasi katoliccy, którzy uzyskali nieproporcjonalny wpływ w mediach". Cóż, miliony katolików najwyraźniej mają nieproporcjonalnie duży wpływ na życie społeczne w porównaniu do garstki feministek, które stanowią opresyjne prawo ;) Odwracanie kota ogonem...
3. Jedna z naczelnych guru i teoretyczek polskiego feminizmu, Agnieszka Graff, przyznała ostatnio coś, co dla krytycznego myśliciela jest oczywistością: genderyzm jest ideologią i światopoglądem, a nie obiektywną teorią naukową. CF oczywiście pieczołowicie skandaliczną wypowiedź Gniesi przemilczał ;) wyborcza.pl/magazyn/1,137947,16022018,Macie_prawo_nie_lubic_Dzendera__Ale_nie_wolno_wam.html
4. Uwaga, rodzynek: "To doprawdy zadziwiające, że w kraju, w którym płaca minimalna oscyluje na poziomie 70 euro (dla porównania we Francji wynosi ona 1270 euro), po dwumilionowej Sofii jeździ raptem kilkanaście karetek, w którym prawie całą gospodarką rządzi de iure i de facto mafia, którego społeczeństwo jest od trzech lat najszybciej wymierającym na świecie, jest w ogóle przestrzeń na to, by oburzać się Conchitą Wurst i jakimiś cytatami z Daniela Cohn-Bendita." No jak ci ubodzy Bułgarzy mogą być przeciwnikami wyemancypowania, no? ;)
5. Patriarchalny ucisk przejawia się w tym, że w autobusach mężczyźni siedzą w rozkroku i zabierają Lebensraum kobietom! Niektóre feministki naprawdę nie znają się na anatomii - każdy zdrowy na umyśle człowiek ma świadomość, że u mężczyzn nogi rozkraczają się zgoła naturalnie i wielki dyskomfort sprawia im ściąganie ich k'sobie... Wolej stać już niźli siedzieć w tak niewygodnej pozycji! Tym niemniej zjadliwych tekstów na "rozkraczonych" znajdziecie w Codzienniku kilka i gorąco zachęcam do zapoznania się z nimi! Będziecie wiedzieć, czcigodne samce, jak bardzo upokarzacie kobiety, siedząc!
6. To już nie tylko CF, ale nawet Wyborcza, ale sytuacja jest zabawna. Wiadomo, co lewica sądzi o krzyżu w miejscu publicznym - że to zamach na ich areligijność. W tym kontekście ciekawi zachwyt nad faktem, że pewna francuska szkoła ZMUSIŁA chłopaków, by w ramach walki z seksizmem założyli... spódnice! Ciekawe, czy gdyby w ramach walki z prześladowanymi chrześcijanami w Sudanie zmuszono uczniów do założenia krzyżyka, entuzjazm byłby równie wyraźny ;)
Czasem mam wrażenie, że redaktorki i redaktorzy CF są bandą przewrażliwionych, nie rozumiejących feminizmu gimnazjalistów, albowiem większość tekstów poraża poczuciem nierzeczywistości... Polecam! Gorąco polecam na poprawę humoru po przegranych wyborach! (wszyscyśmy przegrali)
Z innej beczki, ale równie zabawne. Wiedzieliście, że zarząd Partii Kobiet składa się w 90% z kobiet i jednego podsekretarza, który uważa, że mężczyźni nie powinni mieć z władzą nic wspólnego? Cóż za równość! :) Partia ta, o ile wiem, nie bierze udziału w wyborach (mimo że nawet PPS zdołał zdobyć miejsca na liście Zielonych!), więc raczej nie zakłócam Świętej Ciszy.
Osobiście zanotowałem wśród znajomych i polityków kilkadziesiąt przypadków poważnego złamania ciszy wyborczej.Niektórzy politycy wręcz nawoływali do jej łamania, kpili sobie z niej. Trochę mi szkoda, że nie pofolgowałem sobie i nie złamałem tego śmiesznego prawa... Bądźmy jednak praworządni. Ewentualnie wyemigrujmy.
