gabrielpiotr gabrielpiotr
50
BLOG

Sowińcowi - "Kopiec Piłsudskiego"

gabrielpiotr gabrielpiotr Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Za progiem Oleandrów, a na progach Polski,

wśród darni krąg odmierzcie magicznego koła,

w samym środku zakopcie żerdź z wiechciem chocholskim

i lirę Wernyhory zgliszczałą w popiołach.

A później wkoło żerdzi i na szczątkach liry

kładźcie jedna na drugich narodowe kiry.

 

A później zardzewiały od krwi ziemi grudki

zwieźcie w urnach żelaznych z wszystkich pobojowisk

i  zamknięte na wieki na bezkluczne kłódki,

połóżcie je na tamte relikwiarze bolisk

i poświęćie to wszystko w poranek niedzielny,

by te truchła zwęglały na kamień węgielny.

 

A później nasza kolej!  Wiarusy! Leguny!

Wy wszyscy, co w krwi macie ten wiersza początek!

Chochoł straszy, a jęki wernyhorskiej struny

po kurhanach roznosi obłąkany świątek,

gdy my, przecież, do djaska, choć zdziesiątkowani,

jeszce żyjem i jeszcześmy nie weterani!

Dalej, bracia! Za rydle chwytać,  za łopaty!

I  ziemią,  zwykłą ziemią z całej Respubliki,

przysypać tamte liry, kiry, krwie i gnaty,

nie w takt psalmów, lecz w rytmie tworzenia muzyki!

Niech na szczątkach, pamiątkach, aż pod samo niebo

rośnie kopiec dyszący życiodajną glebą!

 

Choć na pierwszej łopacie pomieszane z ziemią

legną naszych dwudziestu lat trudy i znoje,

a na drugiej pot krwawy coraz cięższych brzemion

i żółcią zamulone codzienne napoje,

już na trzeciej i czwartej, i już aż do końca,

legnie nasze istnienie wśród kawałów słońca!

 

Dalej,  bracia! Z tych łopat,  pod pion inżyniera,

wzrośnie kopiec tak wielki, jak czyn nasz był wielki!

A natchnięty imieniem Wodza - Bohatera,

przetrwa wieki, odeprze cios przeznaczeń wszelki

i wreszcie skamienieje z kopca w granit skały,

na której się zagnieździ potężny  Ptak Biały!

 

Kazimierz Andrzej Czyżowski - "Kuryer Literacko - Naukowy", nr 32. , 6 sierpnia 1934 roku. Kraków.

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura