Znany bloger, eksposeł, ekseuroposeł etc. Zbigniew Kuźmiuk postanowił zwrócić się do premiera z egzystencjonalnym pytaniem: Jak żyć?
Pomijając taki drobiazg, że premier - dowolny - nie od tego, żeby nauczać kogokolwiek w kwestiach bądź, co bądź, bardzo prywatnych, czechowowskie pytanie, Дядя, как жить? - zadawane dziś zwykle w pijanym widzie - jest wyrazem bezradności blogera Kuźmiuka (Prezes nie powiedział, czy co?).
Pozbawiony wyraźnego drogowskazu zabłądził gdzieś w maliny przeszłości poszukując najwyraźniej odpowiedzi na dobrze sobie przyswojone, dialektyczne leninowskie: Што делать?
A ponieważ nic tak nie wpływa dobrze na egzystencjalne rozterki, nic tak nie wprowadza w błogostan, jak powrót - choćby na chwilę - do szczęśliwej młodości... Na pocieszenie, pieśń, która powinna wprowadzić blogera Kuźmiuka w dobry nastrój:
PS. W razie dyskomfortu, wystarczy zamiast Lenin podstawić Prezes.
