Gazeta Obywatelska Gazeta Obywatelska
430
BLOG

Janusz Dobrosz - Jak Zachód nas traktował

Gazeta Obywatelska Gazeta Obywatelska Polityka Obserwuj notkę 2

Marszałek Józef Piłsudski mawiał, że Zachód wobec Polski zwykle bywa parszywieńki

Rosja – sojusznik

Po przegranych bojach o wolną Polskę u boku Napoleona Polacy liczyli na akt sprawiedliwości zachodnich zwycięzców, zwłaszcza Anglii. Jednak wbrew obiegowym opiniom, że zawsze naszym największym wrogiem była Rosja, w Wiedniu w roku 1815 jedynym zwolennikiem odbudowania państwa polskiego była zwycięska Rosja.

Na kongresie wygranych: Rosji, Anglii, Austrii i Prus z udziałem Francji to właśnie car Aleksander I zaproponował utworzenie z części obszaru I Rzeczypospolitej – Królestwa Polskiego połączonego z Rosją unią personalną – z własną konstytucją, sejmem, administracją, narodową oświatą a co najważniejsze własną armią!

Te propozycje zostały storpedowane przez Anglię, Austrię i Francję, które nie chciały pogodzić się z tym, że główny pogromca Napoleona i wiernych mu Polaków – Rosja, przesunie swoje wpływy na zachód poprzez hipotetyczne Królestwo Polskie z carem jako jednoczesnym jego królem.

Ponadto nie chciały dopuścić, by Prusy w zamian za rezygnację z części swojego zaboru w Polsce miały otrzymać Saksonię.

 

Anglia – przeciwnik

Największym przeciwnikiem odrodzenia się Polski w dynastycznym związku z Rosją była Anglia. Lord Castlergh na kongres jechał z instrukcją, by „nie obalać, ale modyfikować istniejącą zasadę rozbioru”.

W tak wrogiej wobec Polaków polityce wspierała go pokonana Francja, na czele z Talleyrandem. Ci dwaj politycy i ich państwa byli do tego stopnia przeciwni odbudowaniu Polski, że grozili Aleksandrowi I wojną.

Ucieczka Napoleona z Elby spowodowała, że przestraszeni uczestnicy kongresu doszli do porozumienia i ostatecznie powstało Królestwo Polskie. Perfidny Albion miał całkiem inne zamiary.

Podobno lord Castlergh proponował odbudowę całkowicie niepodległej Polski w granicach przedrozbiorowych. W ówczesnym układzie sił było to niemożliwe, a grubymi nićmi szyty blef bił w oczy.

Zwycięskie mocarstwo – Rosja, miało zrezygnować z owoców wygranej? Z terytoriów zagarniętych jeszcze przed wojną, a do tego cofnąć swoje granice o 600 kilometrów na wschód!

 

Potwór łaskawszyod aliantów

Co się stało 130 lat później w Poczdamie?

Stalin – ten zdradziecki potwór, proponował dla Polski lepsze rozwiązania terytorialne niż tak kochani przez Polaków przedstawiciele zachodnich potęg.

Po utajnionych postanowieniach w Teheranie nasi zachodni sojusznicy – Wielka Brytania i USA – potwierdzili je w Poczdamie, ofiarowując ZSRR połowę terytorium RP.

Potem robili wszystko, by Polska nie powiększyła się na Zachodzie kosztem Niemiec.

Ich „troska” o przyszłe losy Polski nie miała granic. Churchill martwił się, aby polska gęś nie udławiła się niemiecką karmą. Okaleczoną terytorialnie Polskę oddano w całości pod pełną kontrolę Związku Sowieckiego. W Wiedniu Aleksander I przegrał rozgrywkę o Polskę z Zachodem, w Poczdamie Stalin ją wygrał.

Gdyby nie Stalin, dzisiejsza Polska byłaby mniejsza o łączne terytorium Belgii i Holandii.

 

Wersal

A jak było, kiedy wracaliśmy na mapę Europy w Wersalu? Dzięki dywersyjnym działaniom brytyjskiego premiera Lloyd-George’a utraciliśmy przyznany wstępnie Gdańsk oraz cały Górny Śląsk (na którym ostatecznie przynależność miał rozstrzygnąć plebiscyt.)

Brytyjski premier usiłował dodatkowo Polskę osłabić na wschodzie – co mu się na szczęście nie udało.

Potem i tak tzw. linia Curzona posłużyła Stalinowi za pretekst do ograbienia Polski w roku 1945 ze Lwowa.

 

Gorsze warunki

Cały okres naszej historii z lat 1815-1914 to nieustanne kłamstwa i podpuszczanie ze strony Zachodu.

Czy współcześnie coś się zmieniło i Zachód zaczął nas traktować po partnersku?

Na jakich warunkach przyjęto Polskę i inne kraje Europy Środkowej do Unii Europejskiej?

Polska na mocy kopenhaskich ustaleń nie może stosować publicznej pomocy państwa dla własnego przemysłu. Niemcy wyłączyli z tych ustaleń teren byłej NRD. To głównie dlatego stocznia gdańska, kolebka polskiej Solidarności, została tylko legendą. A stocznie w Rostocku i Schwerinie mają się dobrze – wsparło je niemieckie państwo.

Czyżby powiedzenie marszałka Piłsudskiego było nadal aktualne?

 

Dwutygodnik „Prawda jest ciekawa Gazeta Obywatelska” wydaje Solidarność Walcząca. Nasza redakcja mieści się we Wrocławiu, natomiast gazeta dostępna jest na terenie całego kraju. „Prawda jest ciekawa Gazeta Obywatelska” porusza tematykę społeczno-polityczną, kładąc szczególny nacisk na promocje idei solidaryzmu społecznego i uczciwości w przestrzeni publicznej. Zależy nam również na aktywności naszych czytelników, tak aby stać się miejscem działalności obywatelskiej ludzi, którzy nie odnajdują dla siebie przestrzeni w głównym nurcie, zarówno medialnym, jak i politycznym. Jesteśmy dwutygodnikiem, który nie tylko krytykuje i wytyka błędy władzy, instytucjom państwowym i osobom zaangażowanym w życie publiczne w naszym kraju, ale również przedstawia własne propozycje usprawnienia funkcjonowania państwa i obywateli w jego ramach. Nasz adres - gazetaobywatelska.info

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka