Mój ulubiony minister Cezary Grabarczyk sformułował myśl, która godna jest jego geniuszu. Otóż Grabarczyk orzekł, że za tłok w pociągach odpowiadają pasażerowie. Zdaję sobie sprawę, że na pierwszy rzut oka diagnoza ta może wydawać się kontrowersyjna. Ktoś mógłby nawet podejrzewać, że minister ucieka od odpowiedzialności za fatalny stan polskich kolei. Jednakże każdy, kto dobrze zna Cezarego Grabarczyka wie, że to ostatni człowiek, którego można oskarżać o takie bezeceństwa. Wszystko co robi minister jest powodowane dobrze pojętym interesem państwa i tak właśnie należy traktować jego stwierdzenie.
Myślę, że pan minister rozpoczął właśnie kampanię na rzecz naprawy polskich kolei. Jasne jest, że jeżeli chcemy coś naprawić, to najpierw należy znaleźć przyczynę zepsucia. I minister zrobił to celnie, bez pudła. Czyż nie jest prawdą, że gdyby tylu ludzi nie jeździło pociągami, to tłok natychmiast ustałby? Czyż to nie właśnie zbyt duża liczba ludzi chcących podróżować kolejami jest główną przyczyną tego, że normalny człowiek nie może rozprostować nóg w przedziale? Przecież to nie siedzenia, okna, czy drzwi robią tłok.
Skoro mamy tak jasno wyłożone źródło problemu, to od razu narzuca nam się jego rozwiązanie. Należy zakazać ludziom jeżdżenia pociągami! Mam nadzieję, że tak właśnie postąpi pan minister, ta ostoja mądrości i prawdziwa wieża z kości słoniowej. Dzięki takiemu posunięciu tłok od razu zniknie z naszych kolei. Oczywiście raz na jakiś czas będzie można wydać pozwolenie niektórym dziennikarzom i wpuścić ich do pociągów, aby na własne oczy zobaczyli, jakie są skutki działalności pana ministra.
Mam też nadzieję, że inni ministrowie skorzystają z geniuszu Cezarego Grabarczyka i w podobny sposób rozwiążą polskie problemy. Czyż bezrobocie nie jest winą tych, którzy są stracili pracę? Czy fakt, że w Polsce są głodne dzieci nie jest powodowany tym, iż dzieci te nie odżywiają się należycie?
Choć kusi mnie tutaj, aby jeszcze bardziej uogólnić myśl ministra. Może należałoby stwierdzić, że źródłem wszystkich polskich problemów jest fakt, że istnieje coś takiego jak Polska. Myślę, że Cezary Grabarczyk już dawno na to wpadł - nam zostaje czekać, aż podzieli się tą myślą z całym światem.
Życzę Wesołych Świąt!
