Gemma Gemma
588
BLOG

I to by było na tyle ws. „łamania tabu”, Esko!

Gemma Gemma Polityka Obserwuj notkę 16

Wczoraj Eska wrzuciła na Salon parę pytań, które pokrótce sprowadzają się do jednego: który papież miał rację – Jan Paweł II trwając „na krzyżu” do końca, czy Benedykt XVI rezygnując ze względu na „słabość ciała i ducha”. Bo jeśli jeden z nich miał rację, to dlaczego ten drugi postąpił inaczej?
 
Najwyraźniej wg Eski w tym przypadku tertium non datur, czyli że obaj nie mogli mieć racji. Ja akurat nie widzę żadnej sprzeczności w ich decyzjach, a nawet nie widzę większego sensu w ich porównywaniu. Obie decyzje były suwerenne i podjęte we własnym sumieniu przed Bogiem.
 
Po długiej dyskusji zajmującej dość liczne grono, dziś popołudniu nastąpił zwrot akcji. Otóż Eska w swoim komentarzu pt. „Odpowiedź” rzuciła na salon, że problemem nie jest Benedykt XVI tylko jegodecyzja, bo narusza wielowiekowe TABU!, i że to trochę jak przewrót kopernikański. No cóż, przegoniła nas Eska wokół rynku i nagle zmieniła kierunek. Bo przecież nie o naruszeniu tabu ani o przewrocie kopernikańskim była jej notka, ale wytknęła innym, że nikt na to nie zwrócił uwagi.
 
Przyznaję Esce prawo do lęku a nawet ostrego sprzeciwu (jej słowa), ale po całej wczorajszej dyskusji już nie wiem, czy bardziej ma skołataną duszę czy nerwy. Dlatego dedykuję jejsłowa ks.abpa Andrzeja Dzięgi z dzisiejszego (13.02.2013) „Naszego Dziennika”:
 
Mamy do czynienia z osobistą decyzją Benedykta XVI, którą w kontekście norm prawa kanonicznego należy uznać za w pełni normalną, chociaż rzeczywiście jest to wydarzenie niecodzienne. Od strony prawnych mechanizmów życia wspólnoty Kościoła jest to akt absolutnie normalny, gdyż Kościół zawsze dopuszczał możliwość ustąpienia Papieża z urzędu. (…)
Nie należy tego jednak zbytnio komentować, gdyż tylko zaciemnia się wtedy klarowność samej sytuacji. Lepiej przyjąć to z osobistą wiarą i tylko pogłębić modlitwę za Kościół oraz modlitwę o wiarę w dzisiejszym świecie.(…)
Podkreślam potrzebę zachowania pełnego pokoju wewnętrznego i przyjęcia tej decyzji przez wszystkich katolików bez zbędnych emocji, w duchy wiary i modlitwy.
 
Nie wiem, Esko, czy to Cię zadowoli, bo chyba dobrze Ci było we własnych okopach, ale może choć trochę Cię uspokoi. I powtórzę to, co napisałam jej wczoraj: Trochę więcej wiary!
 
A gdybyś chciała zapytać, to… tak, byłam dziś posypać głowę popiołem ;-)
(obraz Fałata piękny!)
 
* * *
 
Po słowach ks.abpa Dzięgi mam nie tyle satysfakcję co spokojne sumienie  na myśl o swojej notce pisanej po rezygnacji Benedykta XVI, m.in.:
 
Sam fakt, że jest to pierwsza abdykacja papieża od 600 lat, jest sensacją co najwyżej dla mediów, mają o czym trąbić i tyle. A w istocie jest to „novum” tylko dla tych, którym nie starcza wyobraźni, że w Kościele Katolickim może się wydarzyć coś, co Kościół w swojej mądrości przewidział i opisał w stosownych dokumentach prawa kanonicznego. A to oznacza, że Kościół jest na taką sytuację przygotowany, kolegium kardynalskie wie, co ma robić, a nam, wierzącym, pozostaje zaufać Duchowi Świętemu i modlić się o dobry wybór następcy Benedykta XVI. Tylko tyle i aż tyle.
 
Gemma
O mnie Gemma

POLONIA, Jacek Malczewski (1914)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka