Pani premier zapytana na peronie tuż przed wyjazdem ze swoimi ministrami o program platformy odpowiedziała wprost, że te wyjazdy są właśnie po to, by poznać oczekiwania Polaków przed sformułowaniem programu we wrześniu.
O wiele ja się znam na medycynie to partia na takie poznawanie oczekiwań dostaje grube miliony z kasy państwowej. Na działanie rządu też idą miliony i są one przeznaczone na działanie rządu już po tym rozpoznaniu. I ja nawet rozumiem, że przy wykonywaniu obowiązków służbowych można sobie czasem załatwić jakąś małą prywatkę, ale żeby sobie załatwiać prywatkę organizujac nań kaskę z cudzego koszyczka, do którego akurat ma się dostęp to to się nazywa złodziejstwo i przekręt.
Tytuł powinien brzmieć inaczej, ale pewnie słowo „złodzieje” w układzie z ewcią by mi nie przeszło...