Grzegorz Gozdawa Grzegorz Gozdawa
713
BLOG

Kinga Duda czyni cuda

Grzegorz Gozdawa Grzegorz Gozdawa Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 20

        Doświadczenie zawodowe zdobywała w licznych krajowych oraz międzynarodowych kancelariach prawnych, a także Parlamencie Europejskim – czytamy w informacji o Kindze Dudzie, dwudziestopięcioletniej córce prezydenta, która weszła w skład grupy doradców swego ojca. A ten, odnosząc się do informacji, dodaje: ,,Dziękuję i potwierdzam. Doradca społeczny to wolontariusz. Nie otrzymuje żadnego wynagrodzenia z tytułu tej funkcji.”

         Doświadczenie zawodowe w licznych krajach i w PE? I to wszystko w rok po ukończeniu wydziału prawa? Hm, niebywałe wprost osiągnięcia. No po prostu dziw nad dziwy!

        To, że Kinga Duda mogła na przykład urodzić dziecko w wieku lat dwunastu - w to uwierzę, czemu nie? Wszak mieszanka płci plus seks czynią cuda, których trudno by wymagać od par jednopłciowych. Ale żeby w rok po uzyskaniu dyplomu magistra mogła doradzać głowie państwa, to chyba jakieś jaja - na dokładkę nepotycznie stęchłe.

        Mamy już wiceministra finansów dojeżdżającego do pracy na koniku bujanym – tak przynajmniej można by się domyślać z uwagi na jego aparycję, a teraz dorzucono doradczynię prezydenta, która nie wyrosła na dobre z zabawy domkiem dla lalek. No w każdym razie jest to jakiś postęp, bo w roku 2015, w Ministerstwie Obrony Narodowej funkcjonował dwudziestoletni Edmund Janniger - analityk polityczny i doradca samego szefa resortu. Należało się tylko modlić, że wcześniej, zamiast oglądania pornusów – również przecież rozwijających wiedzę i wyobraźnię, spędzał czas na militarnych grach komputerowych i przy okazji ,,na szybko” przeczytał w Wikipedii życiorys Talleyranda, co właśnie uczyniło go specem w swojej dziedzinie.

        A teraz słówko o wolontariuszce Kindze, która za doradztwo nie bierze grosza. Jest to i fakt, i zarazem kłamstwo, na dodatek dość bezczelne. Bo to, że nie bierze grosza dziś, nie świadczy, że za kilka lat, poznawszy nie tylko zakamarki polityki, ale i ludzi elit władzy z różnych obozów, nie będzie łakomym kąskiem dla rad nadzorczych i innych instytucji, w tym zagranicznych, które za jej wiedzę i znajomości zapłacą krocie. A przecież o to właśnie w tym wolontariacie Kingi Dudy chodzi, czyli o przyszłą pozycję i kasę. I o nic więcej.


Zobacz galerię zdjęć:

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka