Największy obłudnik w PO
O tym, że skrót PO należy rozwijać jako Platforma Obłudników przekonuje się coraz więcej osób. W całym tym dość smętnym towarzystwie są jednak postacie wyjątkowe, które na tle pozostałych nieomal „jaśnieją”. Taka właśnie postacią jest Stefan Niesiołowski, który od wczoraj może być śmiało nazywany największym obłudnikiem PO. To wręcz król obłudników!
PO wiele razy podkreślało, że jest przeciwne immunitetowi dla polityków. Niby jest, ale jak sprawa dotyczy ich samych to chętnie za immunitetem się chowają. Swego czasu nie zgodzili się aby uchylić immunitet posłowi Waldy Dzikowskiemu, któremu zarzucano korupcję w czasach gdy był wójtem Tarnowa Podgórnego. Poseł Dzikowski przynajmniej w sprawach immunitetu się nie wypowiadał więc można powiedzieć nie naraził się na bycie obłudnikiem, a jedynie jest tchórzem bojąc się stanąć przed wymiarem sprawiedliwości. Ale jest w PO ktoś kto wypowiada się chętnie i to na każdy temat. Wręcz wyrzuca z siebie potoki słów, najczęściej obelg i epitetów. Dzień bez obrażenie kogoś przez tego człowieka to dzień stracony. To właśnie Stefan Niesiołowski. Poprawnie powinienem napisać Stefan Konstanty Myszkiewicz-Niesiołowski. W zasadzie od wczoraj pan Niesiołowski powinien zmienić nazwisko na Stefan Konstanty Obłudnik-Niesiołowski. Dlaczego?
Gdy jakiś czas temu decydowała się sprawa immunitetu ministra Zbigniewa Ziobro należał Niesiołowski do tych polityków PO, którzy najgłośniej krzyczeli, że Ziobro zasłania się immunitetem, uważali to za skandal, domagali się natychmiastowego odebrania immunitetu byłemu ministrowi. Czynili to nawet wówczas kiedy Zbigniew Ziobro zapowiedział, że sam z immunitetu zrezygnuje.
W wywiadzie dla radia TOK FM grzmiał Niesiołowski, że Ziobro „nie robi łaski”, i że „kłamał ponieważ miał wcześniej zrzec się immunitetu”. Zapowiadając jednocześnie, że „odbierzemy mu ten immunitet i to niedługo”. To tylko niewielka próbka języka i stylu Stefana Obłudnika-Niesiołowskiego.
Tymczasem…
Wczoraj Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich opiniowała wniosek o uchylenie immunitetu Stefa Niesiołowskiego. Jak na razie Niesiołowski może spać spokojnie bo wszystko wskazuje na to, że immunitet zachowa. Większość komisji (zdominowanej przez PO) opowiedziała się za tym aby Sejm nie uchylał immunitetu Niesiołowskiemu.
Przysłowie, że cudze to widać hen pod lasem, a swojego nie widać nawet tuż pod nosem w przypadku Platformy Obłudników ma wyjątkowe zastosowanie. Teraz trzeba uważnie śledzić sytuację w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Wydaje się bowiem kwestią czasu kiedy Stefan Konstanty Myszkiewicz-Niesiołowski wystąpi o zmianę nazwisk na Obłudnik-Niesiołowski.
