Lubię pichcić w kuchni. Ot takie niespełnione hobby z dzieciństwa. Kuchnia włoska w szczególności. Jakieś makarony, mięso dobrze przyprawione ziołami i cała rodzinka się zajada. Dzisiaj przyszedł mnie smak na sałatkę Grecką. Pomidory własne z ogrodu, naturalne, ogórki własne, cebula własna ser tylko feta kupiony być musi. I tak sobie kroje w salonie te składniki w kostkę (tylko ciii żeby mamcia się nie dowiedziała) i sobie włączyłem mecza naszej ligi kochanej. Górnik - Widzew. Stadion przemilczę, spotkanie jak na naszą ligę zjadliwe. Palca sobie nie przeciąłem, czyli uwagi mocno nie przykuło. Ot tak średnio na jeża. Zrobiłem tą sałatkę do lodówki wstawiłem sosem zalałem vinegret. Czas na grzanki. Chleb z chlebaka do piekarnika temperatura 200 stopni ruszt od góry na 10 minut. Gra zrobione godzina na budziku 20.30 o to sobie będę jadł i mecz BVB - HSV oglądał. Włączam kanał 102 i co widzę? Małą Barcelonę widzę z 2 polakami w składzie! To co ta drużyna nie wyczynia na boisku (stadion mój ulubiony kocham takie kwadraciaki) to jestem pewien że jest w tym momencie na równi z Arsenalem (porównuje te dwie ekipy bo styl gry i wiek zawodników najstarszy w polu to Piszczek lat bodajże 26!!! zasługują na uznanie) a wkrótce to o Barcelonie będziemy mówić mała Borussia. Tempo akcji zabójcze podania z pierwszej piłki piętą (asysta Lewego w taki sposób) gra na małej przestrzeni odwaga, waleczność. I radość. Oni cieszą się grą. Im piłka sprawia przyjemność. To drużyna na lata. Więc proszę mi powiedzieć dlaczego ten nasz kochany inaczej PZPN robi to co robi Piszczkowi? Sprawa przedawniona, on był młody głupi i nie jest głównym winowajcą. A w Jagielloni 3 umoczonych moze grać. Dlaczego Pojeby rządzą naszą piłką? Nie pojęte to jest. Tym się różni robienie sałtaki (mecz Górnik - Widzew) od jej kompsumcji (BVB- HSV). Lata świetlne jeszcze niestety naszą ligę dzielą do tej zza zachodniej granicy... Ale przecież mamy Schengen.:)
Dla spragnionych wiedzy polecam jutro skrab kibica Bundesligi w Przeglądzie Sportowym.
