Radio to pewne szczególne medium. Trafia ono wprost do serca. To właśnie dla tego często właśnie tam zdarza się usłyszeć różnego rodzaju informacje, noszące miano ciekawostek.
Oto jak gdyby nigdy nic spikerka opowiedziała taką historię, że była w restauracji w Teatrze Naodowym, zamówiła sobie coś bezalkoholowego do picia, a tam obok siedział sobie sam Dawid Lynch, wielki i znany. No i tutaj taka ciekawostka, czy wiedzieliście państwo, że on lubuje się w czymś takim jak zabijanie kotów i oglądanie ich wnętrzności. Podobno kiedy był w Polsce to zamordował takiego jednego i miał stwierdzić, że jego flaki były jednocześnie piękne i obrzydliwe.
Ja oczywiście opowiadam to wszystko z pamięci, ale nawet mi nie przyszło do głowy, że radiu zet zachciało się informować o tym, że ten słynny Dawid Lynch to taki zabawny człowiek. Bo tak to było opowiadane-jako takie nic nie znaczące dziwactwo, taki szczegół. No a po za tym ta sama spikerka dodała, że oprócz morderstw na kotach wielki autorytet pasjonuje się jakimiś medytacjami i czymś tam jeszcze. Taki hihi dziwaczek.
W ten sposób pierwszy raz, w godzinach pracowniczych usłyszałem promocję prawdziwego satanizmu w radiu ZET.
