Po zawieszeniu Elżbiety Jakubiak Prezes chce utrzymać władzę poprzez całkowite uzależnienie od siebie członków partii. Działanie Kaczyńskiego jest z jednej strony pokazaniem jego prawdziwego oblicza. Prezes PiS jest wodzem tej partii.
W 2005 roku, gdy Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory miało kadry. Od tego czasu z partii i jej środowiska odeszli z własnej lub prezesa woli: Marek Migalski, Ludwik Dorn, Kazimierz Marcinkiewicz, Radosław Sikorski, Paweł Zalewski, Kazimierz Ujazdowski, Marek Jurek, Jarosław Sellin, Jerzy Polaczek, Antoni Mężydło, Bogdan Borusewicz i Artur Zawisza. Do Boga odeszli w katastrofie smoleńskiej: Lech Kaczyński, Krzysztof Putra, Władysław Stasiak, Aleksander Szczygło, Grażyna Gęsicka, Przemysław Gosiewski, Aleksandra Natalli-Świat i Zbigniew Wasseman.
Dlaczego stosuję tak długie enumeratio? Ponieważ wczoraj przeczytałem wypowiedź posłanki Prawa i Sprawiedliwości Haliny Foltyn-Kubickiej, w której twierdziła, że Tusk powiedział o rozpoczęciu wojny. To jest argument za tym, żeby podczas wojny być całkowicie lojalnym. Tak Pani Poseł. Lojalność w partii jest ważna jęśli nie przeradza sie w służalczość, ale wojny nie wygra armia, która dysponuje tylko wodzem naczelnym i szeregowcami. W armii muszą być również oficerowie.
