Goralliberty Goralliberty
255
BLOG

Warszawskie referendum z perspektywy mieszkańca Galicji

Goralliberty Goralliberty Polityka Obserwuj notkę 3

Możnaby powiedzieć, że to wszystko co się działo w ostatnich tygodniach wokół odwołania HGW mogłoby kompletnie nie obchodzić kogoś spoza "Warszawki". Jednakże tak naprawdę dotyczyło to całej Polski. Ta batalia miałaby być ważnym punktem w walce o zwycięstwo w innych wyborach: samorządowych, parlamentarnych i prezydenckich. 


Generalnie rzecz biorąc, Platforma Obywatelska broniła twierdzy Lemingrad bardzo dzielnie: poprzez bojkot i dezercję. Wiele osób z prawa i lewa sceny politycznej mówiło o tym, że podeptali demokrację i wykazali się hipokryzją, ponieważ kilka lat wcześniej sami namawiali do pójścia na referendum ws. odwołania Prezydenta Łodzi. Dla mnie osobiście nie jest takie zachowanie podeptaniem demokracji. Sam uważam, że zostanie w domu i nieoddanie głosu w wyborach nie jest zachowaniem nie demokratycznym tylko w pełni demokratycznym. Też pokazuje to pewien stosunek do dzisiejszej polityki. Z drugiej strony zarzut wobec PO co do hipokryzji jest w pełni zasadny. Nie szli tą ścieżką, którą wcześniej wyznaczali. Bojkot referendum pokazuje, że PO prowadzi obecnie politykę przetrwania? Czy skuteczną? Na razie tak, ale musimy poczekać do wyborów, w których frekwencja nie będzie odgrywała wyznacznika ważności wyborów. 

 

Druga strona medalu to ogólnospołeczne, lekko mówiąc, "wpieprzenie" rządami PO i PSL. Przeciwko Platformie ruszyła cała machina od prawa do lewa. W jednym szeregu szli wolnorynkowcy ze stowarzyszenia "Republikanie", Ruch Palikota, ekipa Guziała, PiS, SLD i inni. Wiele akcji społecznych namawiało do referendum i okazało się, że ich wysiłek pozornie poszedł na marne. Sukcesem akcji referendalnej jest pokazanie Polakom, że ponad 90 % głosujących było za odwołaniem HGW. Pierwszy raz w tym mieście można było pokazać Platformie, że jej czas się kończy. Ten wynik to zwiastuje. 

 

Jako człowiek z Południa mogę jasno powiedzieć, że jeśli HGW byłaby prezydentem Krakowa to ciężko byłoby jej się utrzymać. W Małopolsce chęć wywiezienia tej ekipy na taczkach jest z miesiąca na miesiąc coraz większa. Coraz rzadziej można spotkać ludzi, którzy broniliby Tuska. Ba, oni są już prawie na wymarciu. 

 

Konkludując, bitwa o Lemingrad zakończyła się... remisem. Twierdza została niezdobyta, ale oblegający pokazali, że są w stanie skrzyknąć obywateli przeciw władzy. Nastroje społeczne się mocno zmieniły i lata 2014-2015 będą bardzo ciekawe. 

 

 

 

 

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka