Grudeq Grudeq
125
BLOG

Pochwała zdrowego rozsądku

Grudeq Grudeq Polityka Obserwuj notkę 9

Jakąś taką dziwną cechę dał Polakom Pan Bóg, że z jednej skrajności popadamy w drugą. Polacy idąc drogą cywilizacyjną od jednej ściany rzucają się z impetem w drugą, a w myślach naszych nie kiełkuje myśli o poszukiwaniu Arystotelowskiego „Złotego Środka”. Jak pić, to na potęgę, jak nie pić, to od razu zapisać się do AA. Jak wygrywać bitwy to na maxa – Grunwald, Orsza, Kłuszyn, Wiedeń. Jak przegrywać to też na maxa – Żółte Wody, Lasy Mołdawskie, Ujście nad Notecią. Jak Dudek/Małysz bronił świetnie/skakał – to bohater, jak przestał: to przecież wszyscy wiedzieli że on cienki był, i to właściwie popierdółka a nie bohater. Jak kochać Króla – to obsypywać go złotem i przepychem, jak Króla nie lubić to zawiązywać rokosz i obwoływać Króla zdrajcą etc. Jak mieć powieszone do 1945 roku zdjęcie Piłsudskiego to jak zdjąć to od razu zawiesić Stalina albo Bieruta.

Odnosi się wrażenie że system myślenia Polaków to system zero-jedynkowy. Dobre – złe. Bohater – zdrajca. Geniusz – absolutne beztalencie. Zgoda, są takie sytuację gdzie takie myślenie ma swoje uzasadnienie. Sąd musi się kierować rytmem: winny – niewinny. Oceniając kogoś: dobry – niedobry. Ale w zdecydowanie większej ilości przypadków, najważniejszy jest zdrowy rozsądek, który pomiędzy tymi dwoma skrajnościami rozróżnią całą masę kolorów, zachowań. Gdyby człowiek faktycznie cały czas myślał systemem zero-jedynkowym już dawno komputery wygryzły by nas z tego świata. Patrząc na dzisiejszy świat można sobie jednak postawić pytanie: czy to komputery robią coraz lepsze, czy to my stajemy się coraz głupsi.

I takie myślenie przejawie się w każdej dziedzinie życia. Przykład rozliczenie z PRLem. Moja ocena okresu 1945-1989, jest jasna i klarowna Winny. Ale to nie oznacza, że za chwile będę krzyczał, że wszystko tam było złe. Uczciwość i sprawiedliwość nakazuje wyważone sądy. Może przykład, „po bandzie”. To iż, Hans Frank był psychopatą, mordercą i sprawcą wielu nieszczęść w Polsce, nie oznacza że nie kochał swojej żony i swoich dzieci, a nawet tego, że mógł być dobrym prawnikiem.

Czy przez to że Milicja brutalnie tłumiła jakiekolwiek rozruchy społeczne, ma oznaczać że nie może teraz użyć siły do pacyfikowania kibiców?.

To że w PRLowskiej konstytucji był zapisana możliwość wprowadzenia Stanu Wojennego i został on wprowadzony w takich a takich to okolicznościach, i wyglądał tak jak wyglądał, automatycznie powoduje że w Konstytucji IV RP taki zapisek nie może istnieć?

Czy to że opozycja była w tamtych czasach była bezlitośnie tępiona, oznacza możliwość absolutnego rozpasania opozycji dzisiaj? Czy fakt istnienia cenzury w PRL-u, eliminuje możliwość jakiejkolwiek ingerencji państwa w strefę dziennikarstwa w demokratycznej Rzeczypospolitej?

Umiar. Rozsądek, Sprawiedliwość, Rozwaga powinny być wypisane na sztandarach Polaków. A zdrowy rozsądek powinien zastąpić system zero – jedynkowy. Tylko czy jest to między Odrą a Bugiem możliwe? Myślenie zdrowo – rozsądkowe jest raczej przymiotem, sięgnę do starożytniejszego nazewnictwa – chłopstwa i mieszczan. Mieszczaństwo w dawniejszych Rzeczypospolitych stanowili Żydzi albo Niemcy. Natomiast chłopstwo nigdy nie było w Polsce poważane, ich praca rzadko kiedy była doceniana, i każdy z nich marzył żeby zostać szlachcicem. A Szlachta Polska to myślenie idiotyczne, w każdej sytuacji zero-jedynkowizm. W dziedzinie gospodarczej, złota myśl polskiej szlachty – zastaw się a postaw. W dziedzinie politycznej - zasada liberum veto. Szacunek dla władzy obrazował się w słowach - szlachcic na zagrodzie, równy wojewodzie.

Naszym dzisiejszym anty pisowskim pseudo elitom, tak bardzo zależy na odcięciu się od tradycji szlacheckiej Rzeczypospolitej, a okazuje się że nie jest to takie proste, i ten idiotyzm szlachecki, mimo całej deklarowanej miłości i wiernopoddaństwa dla zachodu, wychodzi w dziennikarzach, działaczach politycznych najgorsza, najzgubniejsza wersja szlacheckiego patriotyzmu. Od dwóch lat ze strony PO, SLD słyszę nawoływania do rokoszu. W gospodarce: niech państwo weźmie pożyczki, kredyty i da podwyżki pielęgniarkom i lekarzom, bez podania rzecz jasna z jakich źródeł ma być to później spłacane. W polityce zagranicznej odwoływanie się do państw obcych. A szacunek dla władzy.. tu nastąpił nawet wyraźny postęp, już nie szlachectwo powoduje równość z władzą, ale fakt bycia bezdomnym z Warszawskiego Dworca Centralnego.

Dokładając naszym elytom. Nic się nie zmieniły od lat. Nie czytam Konwickiego, Szymborskiej, ale Prusa i jego Lalkę, jak zachowywała się ta cała enteligencja i elyta skupiona wokół Łęckich wobec Wokulskiego, który dla Polski zrobił nieporównanie więcej niż oni?. Zresztą im na dołożenie będzie jeszcze czas.

A dla nas, zwolenników PiSu, a pocieszam się że tutaj na salonie jest ich dużo więcej niż się to niektórym wydaje, prośba abyśmy częściej włączali myślenie zdrowo-rozsądkowe niż zero-jedynkowizm.

Grudeq
O mnie Grudeq

Konserwatywny, Prawicowy, Antykomunistyczny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka