W cieniu kolejnych odsłon żenującego spektaklu spotowego, wzajemnego przerzucania się oszczesrtwami i głupich występów medialnych polityków, zdarzyło się dziś coś niezwykle dobrego i pozytywnego. Coś, co jest naprawdę ważne, gdy myślimy o Polsce. Coś, co w przeciwieństwie do głupkowatych spotów wyborczych, jest trwałe i przez lata będzie służyło Polakom.
Wczoraj o północy minął termin zgłaszania prostestów do rozstrzygnięcia przetargu na budowę Stadnionu Narodowego. Żaden z uczestników przetargu nie odwołał się od wyników przetargu, co oznacza, że w przyszłym tygodniu zostanie podpisana umowa z generalnym wykonawcą i zaraz potem rozpocznie sie budowa stadionu.
Oto, co dzisiaj jest ważne w polskiej polityce. Według mnie dzisiaj powinno się mówić tylko o tym. Wszyscy wiemy, jak ważne, także z punktu widzenia polskiej gospodarki, jest EURO 2012. Dzięki takim wydarzeniom groźba odebrania nam tego turnieju oddala się coraz bardziej. Chyba można powiedzieć, że znika już całkowicie.
Dobrze o tym pamiętać. Jeszcze niedawno groźba odebrania nam turnieju była bardzo realna. Pół roku przygotowań pod kierownictwem pani Jakubiak zaowocowało bardzo krytycznym raportem UEFA, po którym przedstawiciele europejskiej federacji nie ukrywali swej złości i roczarowania postawą organizatorów. Dzisiejsze rozstrzygnięcia pokazują i po raz kolejny potwierdzają, że po zmianie władzy w październiku 2007, projekt EURO 2012 jest zarządany profesjonalnie i bez zarzutów.
Warto mieć to na uwadze, gdy po raz kolejny pani Jakubiak skrytykuje przygotowania do imprezy.
