gschab gschab
191
BLOG

Demoklesa ACTA i recepty (ale nie tylko)

gschab gschab Polityka Obserwuj notkę 2

Od naszych prawodawców oczekujemy aby tworzone przez nich przepisy były precyzyjne, tak aby nie można było ich interpretować w dowolny sposób. Częste (zdecydowanie zbyt częste) wypowiedzi polityków, mówiących, że w uchwalonym właśnie przepisie „nie o to chodzi” i nie ma się co martwić gdyż nikt nie będzie stosował prawa w ten sposób – chodzi o sposób podkreślany przez krytyków, ograniczający bądź wręcz penalizujący określone grupy społeczne czy zawodowe, w sytuacji gdyby przepis zastosować literalnie. Prawo ma być jasne, proste i precyzyjne, wszelkie dowolne interpretacje, możliwe gdy przepis jest źle skonstruowany, rozszerzają jego stosowanie i zapewniają (teoretyczną, według deklaracji – niezgodna z intencjami twórców) kontrolę obywateli.
Jednak władza się zmienia, ci którzy dziś są w opozycji jutro mogą być u władzy, mogą pojawić się tacy, którzy jeszcze dziś nawet nie pomyśleli o swoim udziale w polityce, a przepis zostaje i daje narzędzie tym którzy obywateli chcieliby „wziąć za pysk”.
Jednocześnie – z przyczyn bliżej nieznanych, przerzuca się ciężar odpowiedzialności na tych, którzy są najmniej winni. Już nie karzemy bezpośredniego sprawcę lecz tych, którzy są pośrednikiem.
Nie dostają kary lekarze, którzy na skutek niedbalstwa lub innych powodów źle wypisali receptę lecz aptekarzy, którzy tę receptę zrealizują.
To sam tyczy się portali internetowych, tym razem to operator (administrator) ma sprawdzać czy treści są zgodne z prawem, czy nie naruszono praw autorskich, nawet link do strony jest już nadużyciem.
Usłyszymy oczywiście, że nie o to chodzi ale kto zagwarantuje, że tak będzie zawsze. Farmaceuta najwyżej nie sprzeda leku i odeśle chorego po poprawnie wypisana receptę, natomiast możliwości sankcji wobec portali internetowych są ogromne, z zamknięciem prewencyjnym włącznie. Obowiązek przekazywania (pytanie dokładnie komu i kto za te dane będzie odpowiadał) danych internautów bez postanowienia sądu.
Internet przy wszystkich swoich wadach jest gwarancja wolności obywatelskiej, to dzięki temu medium słychać głos opozycji w wielu krajach, to z wolnym internetem walczą wszystkie dyktatury i choć maja nawet pewne sukcesy, to jednak nie dało się nikomu uciszyć całkiem internautów. O tym jak potężna to jest siła i jakie daje możliwości niech zaświadczy prosty zabieg logiczny – proszę sobie wyobrazić jak inaczej wyglądałby w Polsce rok 1980 i 1981 oraz stan wojenny gdyby internet był wówczas powszechny tak jak obecnie? – nawet uwzględniając próby jego kontroli.
Można nie wydać książki czy prasy, można nie puścić filmu, można zamknąć twórcę lecz nie da się ograniczyć wolnej myśli, co najwyżej można próbować zmniejszyć zasięg jej oddziaływania. Kiedyś stosowano wydawnictwa drugiego obiegu, nielegalne projekcje filmowe, były protesty przeciw aresztowaniom, trafiało to do ludzi jednak zasięg był ograniczony, a często prawda krążyła w formie plotki i po jakimś czasie się nią stawała. Dziś dzięki internetowi można w krótkim czasie dotrzeć do milionów osób, każda wiedza może szybko stać się powszechną, każdy szwindel da się ujawnić i niestety, zawsze może znaleźć się ktoś taki komu to się nie spodoba. Wówczas bez problemu może zastosować przepisy, które w myśl intencji ich twórców nie temu miały służyć.
Nie jestem zwolennikiem braku ochrony własności intelektualnej, twórcy i ich dzieła powinni być chronieni, lecz pod tą przykrywką (mam tylko nadzieję, że to nie jest świadome) wprowadza się przepisy dające zbyt daleko idące uprawnienia organom kontrolnym. Brak precyzji, brak konkretnych uregulowań, swoboda interpretacji, to prędzej czy później musi się źle skończyć.
Każdy nieprecyzyjny przepis, każda możliwość swobodnej interpretacji, każde niedopowiedzenie ogranicza coraz bardziej wolność obywateli. Może nie dziś, może  nie jutro ale wisi nad nami jak miecz Demoklesa, jest jak ta strzelba wisząca w pierwszym akcie sztuki, a której wiadomo że wypali w trzecim.

 

gschab
O mnie gschab

Wielbiciel rocka, piosenek Jacka Kaczmarskiego i żeglarstwa. Sybaryta

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka