Grzegorz Wołk Grzegorz Wołk
109
BLOG

Kto wybierał Prezesa, a kto zje beczkę soli

Grzegorz Wołk Grzegorz Wołk Polityka Obserwuj notkę 16

Dzisiejsza Rzeczpospolita przynosi ciekawy wywiadIgora Janke z Arkadiuszem Rybickim nt. IPN. Wywiad z którym koniecznie trzeba się zapoznać, jeśli ktoś interesuje się przyszłością Instytutu. Przyznam, że osobiście byłem zdumiony niektórymi tezami posła Rybickiego. Swoją drogą zdziwił mnie również Igor Janke. Nie przypominam sobie tak ostro przeprowadzanego przez niego wywiadu (chociaż sam bym chętnie bardziej "docisnął" jego rozmówcę w kilku kwestiach). Wnioskować można, że albo znanego ze spokoju i wstrzemięźliwego języka dziennikarza poniosło, albo PO tak się zapędziła w swoich planach wobec IPNu, że trudno jej bronić, a nawet zrozumieć.

Najbardziej zaskakujące były ostatnie słowa Pana Rybickiego. Otóż wywiad zakończył słowami:

Już nie PiS, Samoobrona i LPR, ale historycy będą decydować. Ci, którzy zjedli beczkę naukowej soli, naukowcy z dobrych polskich uczelni. Oni zaproponują prezesa. Wierzę, że to odsunie IPN od polityki.

Pięknie powiedziane, tylko nieprawdziwe. Pamiętajmy o tym, że obecny Prezes został wybrany głosami PiS i LPRu (owszem) ale również zdecydowanej większości biorących udział w głosowaniu posłów PSL i PO m.in. ... Arkadiusza Rybickiego! O Samoobronie wypadałoby w tym kontekście zmilczeć (29 osób przeciw, 24 wstrzymało się).

Źródło

Natomiast chciałbym zapytać Pana Posła jak sobie wyobraża odsunięcie IPN od polityki? Widzę jedynie dwa rozwiązania. Historycy (nie tylko z IPN) przestają badać przeszłość osób publicznych, bo przecież każdy tekst o pośle x czy radnym y jest "użyciem historii do bieżącej polityki" robionej na zlecenie wiadomo jakich sił. Drugim rozwiązaniem jest wycofanie się wszystkich osób zaangażowanych w działalność publiczną z polityki. Wtedy pisanie o ich działalności w PRLu nie będzie mieszaniem się w bieżące spory. Obie opcje są mało prawdopodobne, więc życzyłbym sobie jako młody historyk więcej zrozumienia i mniej partyjniackiego myślenia ze strony ludzi którzy określają kształt działalności IPN. Ze swojej strony gwarantuję "wczuwanie się w epokę zastraszania ludzi". Nie wyobrażam sobie bowiem poruszania jakiegokolwiek tematu bez osadzenia go w kontekście epoki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka