harup harup
264
BLOG

Nie chorujcie !

harup harup Zdrowie Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

 

Objawy wystąpiły i nasiliły się bardzo, ale to bardzo, w ciągu jednego dnia: niemal całkowita utrata równowagi, zaburzenia słuchu, dezorientacja z przejawem w rodzaju: gdzie jesteśmy i, za przeproszeniem - czyszczenie na „oba końce”. Po strasznie dalekim marszu, na odcinku ok. 7 metrów, usadowiłem Maniutkę na fotelu i wezwałem pogotowie. Wylądowała na Otolaryngologii w szpitalu CSK MSW. Kilka chorób, w tym, wg indeksu ICD10: J44Inna przewlekła zaporowa choroba płuc. Tak konkretniej, to zapis dla tej ostatniej w wyjściowym Skierowaniu do poradni specjalistycznej pulmonologicznej ujęto:

„Rozpoznanie : podejrzenie gruźlicy”.

O podejrzeniu konsultującego pulmonologa wiedzieliśmy wcześniej, ustalając sens rozpoczętych badań (RTG i, niedokończone zresztą, posiewy). Ponieważ pacjentka skarżyła się, że pozostając w dniach diagnozowania stanu płuc, jest uczulana przez zastępczo ordynującą lek. med. panią J-S na „wyjście jutro”, więc zaindagowałem panią doktor na okoliczność. Gładko weszła w konwencję sprzeczki, schodząc z wątku nie kończenia rozpoczętego badania na, słuszne skądinąd oświadczenie, że oddział nie leczy gruźlicy. Następnego dnia pacjentka została wypisana.

A więc podejrzewając gruźlicę, szpital nie kończy badania diagnostycznego i wypisuje. Intuicja podpowiada mi, że żona gruźlicy nie ma, ale ja o tym lekarce medycyny, pani J-S nie mówiłem... Nie mam zresztą pewności czy intuicja mnie nie zwodzi. Bo jeżeli zwodzi czyli podejrzenia pulmonologa okażą się trafione, to pomiędzy wypisem pacjentki z CSK MSW a jej przyjęciem do następnej jednostki, w której w warunkach stosownej izolacji będzie badana, upłynie jakiś czas. Przy obecnej kondycji służby zdrowia nie wiadomo, czy za tydzień, czy za pięć miesięcy. Przez czas oczekiwania będzie siała swoje prątki, bo tak się to chyba nazywa. A gdzie izolacja i leczenie ?

Są dwa aspekty sprawy:

a.    gdyby miał się sprawdzić czarny scenariusz – decyzja wypisu oscyluje gdzieś wokół działania zbrodniczego. Ze sformułowania w Karcie Informacyjnej: „...Zalecono badania diagnostyczne, których wykonanie w trybie pilnym (!!!) okazało się niemożliwe ze względu na długi czas procedur (!!!)wykonania (konieczna zgoda dyrekcji szpitala)” . Domyślam się, że lek. med. p. J-S nie chodziło o sforsowanie procedury wykonania telefonu do dyrektora szpitala z prośbą o akcept w przedkładanym zleceniu na badanie – skoro już musi pytać.

        Tak, czy owak lekarce trzeba przyznać odwagę, no i etykę nie tyle wg maksymy Hipokratesa, co biznesowych guru, dość skutecznie dziś przekształcających  część z nas w stado drapieżnego „bydła”, walczącego o przetrwanie.

b.    Jest koniec roku, szpitale gonią w piętkę. Wielodniowy pobyt związany z badaniami „nie swojej” choroby jest dla szpitala trudny lub wręcz nie do przełknięcia. "Budżetowy", a nie lekarski, punkt widzenia administrujących leczeniem jest (niech tam !) poniekąd zrozumiały. Z mojego punktu widzenia wszakże, jako obywatela, jest to jakiś tragiczny bezsens. Zakładając, że uda się szybko zrealizować badania ( o nie mi chodzi w tym momencie) w nowej jednostce, do której wkręci się pacjentka , nie zarażając uprzednio innych – dalsze koszty będą przecież poniesione i niemniejsze niż w CSK MSW, a raczej większe. Choćby ze względu na start od początku.

        Gdzie kolejne ekipy panów "Arłukowiczów"?, bo przecież jeśli już doszło do finansowej zapaści służby zdrowia, to  można przynajmniej inicjować jakieś procedury (piękny wytrych: procedury) kooperacji szpitali i wzajemnego refundowania usług - bez pomiatanie ledwo trzymającym się na nogach pacjentem.

Jeden jasny punkt – lekarka „prowadząca”, stażystka, niewinna zawodowo młoda kobieta p. dr Anna S., zademonstrowała budzące podziw, rzetelne podejście do leczenia i niekłamaną troskliwość. Nie wiem, czy jej nie szkodzę dziękując jej przy wypisie i tutaj teraz.

Obyście zdrowi byli.

 

 

harup
O mnie harup

Mieczysław Kwieciński, mieszkaniec Wa-wy. Człowiek z drugiego rzędu.Certyfikowany przez IPN jako cnotliwy nie-TW.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości