hebi hebi
65
BLOG

Egipt, czyli biała demokracja

hebi hebi Polityka Obserwuj notkę 0

Nie jest to notka o Egipcie, ale raczej o współczesnej demokracji.

Główne przesłanie komentarzy polsko-europejskich na temat ostatnich demonstracji w Egipcie (i Tunezji też) są mniej więcej takie: Egipcjanie protestują, ponieważ potrzebują prawdziwej, "białej" demokracji. Zapewne wzorem dla prawowiernych Arabów powinna być prawdziwa demokracja na przykład w wydaniu włoskim, czyli szef rządu robiący bunga-bunga z kilkunastoletnimi panienkami. A może w stylu niemieckim a la kanclerz Schroeder biorący pensję z rosyjskich tajno-jawnych funduszy KGB. Oczywiście wszystko to bezkarnie, bo chronione immunitetem dla półbogów trzymających władzę

Przenosząc to na grunt arabski, nie byłoby protestów w Kairze, gdyby w Egipcie panowała prawdziwa demokracja, czyli gdyby Hosni Mubarak miał odpowiednio wielki harem, opłacany przez Mosad. Takie są wyobrażenia euroneandertalczyków na temat prawdziwej demokracji...

Zapewne referenda i wybory dzięki którym Mubarak pozostaje prezydentem były dalekie od idałów demokracji, ale przecież premierzy Włoch i Niemiec (i Polski też) w ogóle nie byli wybierani w wyborach demokratycznych (tych bezpośrednich)... Tak, tak, Berlusconi czy Tusk maja o wiele mniej praw do sprawowania władzy od Hosni Mubaraka...

hebi
O mnie hebi

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka