http://sixy.salon24.pl/190377,klamstwo-janusza-korwinna-mikke-i-pytania-do-korwinistow
Proszę. Chciałem w komentarzu, ale szanowny pan mnie zbanował. Żebym wiedział za co. No ale cóż, lewica ma te swoje dziwaczne zapędy.
Co się tyczy Korwina to chodziło mu o programy stricte polityczne, gdzie dyskutowałby z innymi politykami, więc nie kłamał.
Pozdrawiam Kawalerze-Cenzorze szanowany przez byłego kandydata na RPO. Dołączył pan do Wojciecha Wybranowskiego i Venissy, którzy też mnie zbanowali, zabawne :-)
A oto "spam" za który mnie zablokowano. Coś mi się jednak wydaje, że pan Chevalier szukał jedynie pretekstu:
Mamy zasadę legalizmu uzupełnioną w naszej konstytucji o zasadę sprawiedliwości (...społecznej). Przyjmując za ramy funkcjonowania w polityce ustrój demokratyczny jest się zmuszonym czynić to ze wszystkimi tego konsekwencjami, a więc i z poszanowaniem prawa. Nie chodzi tu więc o to, że "tak się należy", czy o "daj!", ale że w ustroju demokratycznym i przy publicznych mediach jest to po pierwsze sprawiedliwe, a po drugie nakazane przez prawa.
Równie zasadne byłoby zarzucanie Januszowi Korwin-Mikkemu, że się ośmiesza będąc monarchistą i równocześnie startując w demokratycznych wyborach.
Ufam, że głupoty takiego rozumowania udowadniać nie trzeba.
Autor zapomina również, że doktryna konserwatywno-liberalna u swoim podstaw ma m.in. utylitaryzm. Można więc zabawiać się erystycznymi argumentami, ale dalej nie wiem jak mam propagować bliskie mi idee bez nałożenia na siebie takiej a nie innej formy funkcjonowania w polityce. Inna nie istnieje i tyle, jeśli chce się być skutecznym lub nadać naszemu działaniu przynajmniej znamion skuteczności jest to po prostu niezbędne.
Autor o tym wie bo jest łebskim facetem w przeciwieństwie do niektórych przyklaskujących mu blogerów. Tylko że ostatnio jest jakiś zgryźliwy i ironiczny, a to bez wątpienia przesłania intelektualną uczciwość.