Rolex Rolex
9387
BLOG

PRZEŁOM PATYKA W SPRAWIE ESPERO

Rolex Rolex Polityka Obserwuj notkę 200

 

Słuchaj, jakiego ja niefarta w życiu mam, to normalnie niefart-gigant. Ja swoją robotę znam, ekskluzywne samochody, nie? Łatwo zajumać, łatwo sprzedać. Klamkę noszę, ale to tak w samoobronie, ja nie jestem jakiś tam seryjny zbójca na zlecenie. Wiesz jakie ja życie miałem? Chłooopie, se sprawy nie zdajesz. Poniedziałek bryka, wtorek kasa, i na miesiąc spokój.

Co ja zleceń to miałem chłopie... No i wiesz, balety... Politycy, dziennikarze, biznesmeni, i ja, Patyk. Czy ja go znam? A pewnie, że znam, mordo ty moja, redaktora. Jego żonę też znam. Ona zawsze na wszystkie imprezy z Pruszkowem, Wołominem, te takie. Ale słuchaj, poszedłem ja sobie na łowy, tak tam się pod blokami przechadzam po parkingach, bo przed blokami to zawsze najlepsze bryki stały. Maluchy, duże fiaty, polonezy... Pamiętam jak dziś, aż mnie zmroziło... Normalnie ręce mi się spociły i palce u nóg. Stoi słuchaj... Nie uwierzysz... Daewoo Espero!

No kurcze Monte Carlo normalnie. Ja takie to tylko w kinie widziałem. Ale stoi, nowiutki, szyby zaparowane, pomyślałem, że pewnie kierowca skoczył po fajki. To mnie zgubiło, ja zawsze miałem poprzestawiane w głowie, jak idzie o sportowe wozy, te bardziej superszybkie. No i szarpłem za zamek i nie uwierzysz - otwarte. Ładuję się na siedzenie, a tam jakiś gość siedzi w okularach. To mówię mu: „Wyłaź, dalej ja jadę, szoferaku” i wyjmuję klamkę w celu podbicia siły perswazji. A ten do mnie: „Stój, policja!” No i wypaliła klamka i facet nie żyje.

No z żalem ci powiem zostawiałem to cudo z tym zabitym w okularach w środku, ale wiadomo, jak jest przycinka, a potem jest padaka, to trzeba znikać. Słuchaj, czternaście lat psy mnie dusiły, a ja nic nie powiedziałem. Jeździli po Wiedniach, Nowych Jorkach, Szwajcariach, szukali jakiejś tam mafii, co to jej nigdy nie było, tworzyli jakieś herezje, że to polityka, narkotyki, broń...

I kurde dojechałbym do jakiejś amnestii, czy cóś, ale mnie ten prokurator z Łodzi wziął pod włos, bo tam mają najlepszych prokuratorów w Europie. Spojrzał tak na mnie spod oka i mówi: „Patyk, ja też się znam na sportowych bolidach... Ja wiem, że ty się nie mogłeś powstrzymać, ale miałeś pecha, bo to był bolid szefa całej polskiej policji!” No aż mnie zmroziło od lewego ucha po prawą piętę. „Aleś narozrabiał, Patyk, myślę” i tak mnie wzięło na żałość, że już nie mogłem pójść w zaparte.

Prokurator też człowiek... Tak sobie myślę, że jak już odsiedzę, to się wezmę za jakąś solidną robotę. Rzecznikiem rządu mogę być, albo tym, co juma kruszywo udając, że buduje drogi... tym od transportu. A jak już zarobie uczciwe pieniądze, to wiesz, co zrobię? Normalnie kupię sobie Daewoo Espero... Takie marzenie... Smiejesz się? Jeszcze zobaczysz!

Rolex
O mnie Rolex

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka