Cierpieli głód, niewygodę, zmuszeni do niebezpiecznej podróży, scigani przez siepaczy, zazdrosnego o władzę, królewskiego psychopaty. Jedyne schronienie, jakie znaleźli to brudna stajnia , a i tak byli gotowi zrobić i znieść jeszcze więcej, byle ochronić swoje nienarodzone Dziecko, To które później zmieniło los Człowieka. Święta Rodzina...Archetyp kochającej, idealnej ludzkiej rodziny...Dzisiaj w szpitalu, któremu patronuje- wcześniacze niemowlę, przedwcześnie urodzone- w podejrzanych okolicznościach, cierpiące zostawia się na pastwę losu i pewną śmierć. Po prostu nie mieści mi się to w głowie....Jako matce i człowiekowi, nie rozumiem.....Cóż za ironia losu, jakby na urągowisko...Nie wiem co ustali prokuratura, ani jakie będą wyniki kontroli z MZ , ale jedno jest pewne : Zginęło dziecko, ŻYWY CZŁOWIEK bo NIKT NIE CHCIAŁ UDZIELIĆ MU POMOCY i ktoś musi za to odpowiedzieć, adekwatnie i szybko, bez lewackiego bełkotu, bez bredzenia o zlepkach komórek i innych bzdurach obrońców prawa do aborcji...