(jeszcze o Powstaniu...)
Mamy przed sobą przykład rozsądnego zachowania pod okupacją - Judenraty. Totalna kooperacja z władzami, przestrzeganie prawa. Żadnej ruchawki w szaleńczym, polskim stylu. Nikt nie szedł z szabelką na czołgi, nikt nie rzucał butelek z benzyną. Bezbronne dzieci nie biegały po barykadach.
Czy to zachowanie jest godne naśladowania? Czy było bardziej skuteczne?