HexenAxt HexenAxt
711
BLOG

Bóg to liberalny Darth Vader multiuniversum!

HexenAxt HexenAxt Rozmaitości Obserwuj notkę 36

Jestem pod wrażeniem postępu procesów toczących się w głowie mojego salonowego przyjaciela, GPS65. 

Po mądrościach typu: jeśli istnieje ideologia wegetariańska, to aby jeść mięso potrzebujemy ideologii jedzenia mięsa- GPS65, proponuje nam wprzęgnięcie religii chrześcijańskiej do rydwanu ideologii politycznych, a konkretnie podwieszenia Pana Jezusa pod brzuchem liberalnej chabety. Jak jakiegoś penisa, który się teraz temu liberalizmowi między nogami dynda i o nogi obija. 

Mamy więc, po "liberalnej monarchii" (który to termin jest wewnętrznie sprzeczny, bo albo monarchia, albo liberalizm), awansownie Jezusa na liberała, a następnie ogłoszenie Pana Boga liberalnym królem wszechświata. Moim zdaniem nie ma się co zatrzymywać w półkroku i trzeba pójść za ciosem. A kto, jeśli wolno spytać, jest mocniejszy odliberalnego króla wszechświata? To oczywiste, że kimś takim może być tylko liberalny Darth Vader władający wszystkimi możliwymi i niemożliwymi wszechświatami. Dzięki mocy jedi. Bo tylko moc jedi mogłaby taki wymyślny, liberalny świat utrzymać w kupie.  

Ktoś może spytać- ale dlaczego Bóg miałby być akurat liberalnym Darthem Vaderem? Odpowiedź jest prosta- proszę sobie przypomnieć cykl Gwiezdne Wojny. Czym jest Imperium, jak nie takim własnie liberalnym związkiem układów planetarnych? Że nie wszystkie po dobroci się zjednoczyły z imperialną macierzą? Nie bądźmy już tacy, za daleko posunięty liberalizm mógłby się okazać mało liberalny. Ludzie przecież nie wiedzą, co dla nich dobre, dlatego, idąc śladem jednego z guru polskiego liberalizmu, Stefana Kisielewskiego, należy ludzi "wziąć za mordy i wprowadzić liberalizm". Tzn. ludzie najlepiej wiedzą, co dla nich dobre, ale dopiero wtedy, jak już się ich weźmie za mordy i wprowadzi liberalizm. Od tego momentu ludzi już brać za mordy nie wolno, bo mają sami decydować o sobie. Tzn. nie do końca, bo przecież może być tak, że jednak jakaś grupa ludzi nie będzie wiedzieć, co dla nich dobre, więc na straży liberalizmu stać muszą rózne policje, tajne, jawne i dwupłciowe. Wszystko dla dobra tych ludzi. Albo się ich przecież przypilnuje, albo znowu trzeba będzie brać za mordy i wprowadzać liberalizm. 

Wróćmy jednak do naszego Boga, czyli liberalnego Dartha Vadera. 

Proszę zwrócić uwagę na to, jak liberalnie się żyło na tej pustynnej planecie, z której pochodził Darth Vader, dla przyjaciół Anakin Skywalker. 

Można sobie było urządzać śmiertelnie ryzykowne wyścigi podami i to bez obowiązkowych pasów (co powinno szczególnie ucieszyć xiazelukę, który uważa, że nakaz jazdy w pasach bezpieczeństwa, to jest ta właśnie głowna szykana, z jaką sie borykają dziś Polacy), można się było sprzedać w niewolę, można sobie było kupić statek kosmiczny i nikt nikogo nie prosił o prawo jazdy czymś takim. Państwo, czyli Darth Vader, poprzez swoich sklonowanych szturmowców, zajmowało się wyłącznie wojskowością. Nawet, całkowicie liberalnie, odpuszczały sądownictwo i policję. Sam garnizon na planecie wystarczał państwu by czuło się zadowolone. 

O tym, ile w takim liberalizmie warta jest wolność i jej święte prawo, przekonał się min. Lando Carlissian, gdy Darth Vader wpadł do jego miasta w chmurach. 

Można więc powiedzieć, że Darth Vader świetnie nadaje się na mieżdugalakticznyj wzorzec liberała. 

A to, że życie w tym liberalnym imperium było do tego stopnia nieznośne, że całkiem sporo ludzi wybrało otwarty konflikt zbrojny w walce o wolność bez liberalizmu, za to taką prawdziwą, wskazuje wyłacznie na fakt, że Darth Vader nie zapoznał się z wiekopomną myślą liberała Kisielewskiego i na czas za mordę buntowszczików nie wziął. 

HexenAxt
O mnie HexenAxt

Idź precz, szatanie, duchu złości, nigdy mnie nie kuś do marności.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości