Trucker hiob Trucker hiob
754
BLOG

Catholicism

Trucker hiob Trucker hiob Kultura Obserwuj notkę 15

Niemal żaden ateista z którym rozmawiałem nie rozumie co my mamy na myśli mówiąc o Bogu. Zatem to, co oni odrzucają, odrzucam i ja. Zgadzam się z nimi, że taki bóg o jakim oni myślą nie istnieje.

Gdy Mojżesz zobaczył płonący krzak na pustyni i odszedł do niego, usłyszał głos Boga, który się mu przedstawił: "Jestem który jestem". Bóg powiedział, że jego naturą, istotą jest istnieć, być. Nie jest On największym spośród wszystkich bytów, jest samym Istnieniem. Ipsum esse.

Święty Anzelm powiedział o Bogu: "A wierzymy zaiste, że jesteś czymś, ponad co niczego większego nie można pomyśleć." Ale czy Bóg plus świat to coś większego niż Bóg? Jednak nie. Nic "dodane do Boga" nie jest większe od Boga, bo wszystko się w Bogu niejako zawiera. I ja tego nie wytłumaczę, bo jest to misterium, Tajemnica Wiary.

Wszystko, co człowiek jest w stanie sobie pomyśleć i wyobrazić o Bogu, nawet taki człowiek jak św. Augustyn, czy św. Tomasz z Akwinu, to za mało by w jakikolwiek sposób zdefiniować Boga. Święty Tomasz powiedział, że my nie wiemy kim Bóg jest. Wiemy co najwyżej kim, czy czym On nie jest.

Mówiąc o świętym Tomaszu warto wspomnieć o jego argumentach na to, że Bóg istnieje. Przynajmniej o jednym, tym najbardziej podstawowym. Argument "przyczynowości" (ex ratione eausae efficientis) który głosi, że musi być jakaś "istota samoistna" będąca przyczyną świata.

Wszystko, co widzimy ma swoją przyczynę, początek i koniec. Letnia chmura na niebie powstaje i za jakiś czas znika. A powstaje, bo zaistniały pewne warunki atmosferyczne: Wilgotność, słońce, odpowiednie ciśnienie atmosferyczne itd. Te zjawiska i rzeczy także mają jakiś początek, zależą od czegoś. Możemy się tak cofać, do postania ziemi, układu słonecznego, do Wielkiego Wybuchu... i dochodzimy do momentu, gdzie musimy przyjąć, że istnieje jakiś Byt nie mający przyczyny. Jakiś Byt samoistny. My z definicji nazywamy Go Bogiem.

Przypomnijmy sobie Mojżesza i płonący krzak. Co Bóg odpowiedział na pytanie Mojżesza o to kim On jest? "Jestem który jestem". Jestem samym Istnieniem. Święty Tomasz nie wiedział w XIII wieku, że Wszechświat miał początek. Mógł to przypuszczać na drodze filozoficznych rozważań, ale nie miał takiej wiedzy jak my, którzy wiemy, że Wszechświat zaczął się 13,7 mld lat temu od Wielkiego Wybuchu. Jednak poprzez samo swe rozumowanie wykazał, że tak musiało być. Że ten początek musiał gdzieś istnieć w czasie i spowodować go musiał Byt samoistny.

Hiob nie rozumiał co się działo w jego życiu. Przyjaciele tłumaczyli mu, że musiał nagrzeszyć, skoro go Bóg tak karze, ale on wiedział, że jest niewinny. Oddalił więc przyjaciół i zaczął wołać Boga, niemalże grożąc Mu i prosząc go o wyjaśnienie. I Bóg mu odpowiedział:

Gdzieś był, gdy zakładałem ziemię? Powiedz, jeżeli znasz mądrość. Kto wybadał jej przestworza? Wiesz, kto ją sznurem wymierzył? Na czym się słupy wspierają? Kto założył jej kamień węgielny ku uciesze porannych gwiazd, ku radości wszystkich synów Bożych? Kto bramą zamknął morze, gdy wyszło z łona wzburzone, gdym chmury mu dał za ubranie, za pieluszki ciemność pierwotną? (Hi 38, 4-9)

Bóg przez parę rozdziałów tłumaczy Hiobowi, że nie powinien on dociekać bożych planów, bo i tak nie jest w stanie ich do końca pojąć i Hiob przyznaje Bogu rację.

Wiliam James, zmarły przed stu laty amerykański filozof, napisał kiedyś, że wieczorem do jego gabinetu lubi przyjść jego pies. Widzi on książki na półkach, pisma na biurku, globus na stoliku, ale nic z tych rzeczy nie pojmuje. I nawet, gdybyśmy się mu starali wytłumaczyć, że książki zawierają wiedzę zanotowaną przy pomocy liter i wyrazów, że globus to jest obraz kuli ziemskiej - patrzyłby on na nas swymi mądrymi oczami i nie rozumiał ani słowa z tego, co mu tłumaczymy.

My wszystko widzimy w "gabinecie Pana Boga" ale niewiele z tego rozumiemy. Jego drogi nie są naszymi drogami, a Jego myśli - naszymi myślami. Przecież różnica między psem a człowiekiem, choć olbrzymia, jest znacznie mniejsza, niż między nami, a Bogiem. Między naszym intelektem, naszą zdolnością rozumienia pewnych spraw, a Tym, który jest Wszechwiedzący. Dlatego nigdy nie ogarniemy naszym intelektem Boga. Nigdy Go nie zdefiniujemy. Święty Augustyn:Si comprehendis non est Deus. Jak myślisz, że Go pojąłeś, to to, co pojąłeś nie jest to Bogiem.

***
Może warto teraz wyjaśnić dlaczego tytuł tej notki jest po angielsku. Otóż dlatego, że powyższe kilka myśli są parafrazą fragmentów komentarza księdza Roberta Barrona z jednego z odcinków serialu "Catholicism", wyświetlanego aktualnie przez amerykańską, bardzo lewicową publiczną telewizję PBS. Ja nie oglądam w ogóle TV, a zwłaszcza PBS, bo nie lubię się denerwować bez potrzeby, jednak gdy dowiedziałem się o tym serialu i gdy ujrzałem pozytywne komentarze ortodoksyjnych katolików o nim, gdy zobaczyłem trailer filmu, postanowiłem zobaczyć sam film.

Rzeczywistość przeszła moje oczekiwania. Film nie tylko jest doskonały pod względem technicznym: Piękne zdjęcia, zrobione na całym świecie. Gdy była mowa o płonącym krzaku, widzieliśmy Półwysep Synaj, gdy była mowa o problemie zła - pokazano obóz koncentracyjny w Auschwitz. Gdy była mowa o Trójcy Świętej, widzieliśmy żegnających się wiernych w Wawelskiej Katedrze... Tego jednak się spodziewałem po trailerze i widzianych wcześniej fragmentach serialu.

Zaskoczyła mnie jednak głębia komentarza księdza Roberta. To nie była opowiastka na poziomie ucznia trzeciej klasy szkoły podstawowej. To była "heavy duty" teologia i filozofia. Wykład nie da leniwych umysłowo. Wyzwanie dla przeciętnego zjadacza telewizyjnej papki.

Nie wiem o czym będą inne odcinki. Ten był o samym istnieniu Boga. Był to monolog księdza Barrona, wykład, ilustrowany obrazami z całego świata: Od krajobrazów Bliskiego Wschodu, przez parki narodowe Ameryki po piękno katedr w Kolonii, Toledo i Krakowie, po zdjęcia z Oświęcimia i Lourdes. Jednak komentarz prowadzącego ten program przyćmił piękno obrazów ukazujących się na ekranie. Zdumiewające!

Mam nadzieję, że inne odcinki będą równie wspaniałe i że program ten zakupi ktoś także do Polski. Z tego, co zobaczyłem - naprawdę warto.
 

 

http://www.youtube.com/user/wordonfirevideo2

Nazywam się Piotr Jaskiernia, mam 61 lat i od wielu lat mieszkam w Stanach. Z zawodu jestem "truckerem", kierowcą. Moim hobby jest apologetyka, a moją pasją nowa ewangelizacja. Zawsze szukam nowych dróg, by dotrzeć z Dobrą Nowiną do kolejnych osób, stąd moja obecność tutaj. AUDYCJE RADIOWE, PROGRAMY TV I ARTYKUŁY PRASOWE Z MOIM UDZIAŁEM: KLIK Moje FORUM: www.katolik.us Zapraszam. Kontakt.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura