belfer belfer
33
BLOG

To się układa w całość

belfer belfer Polityka Obserwuj notkę 5

Sprawa Grasia, o której pisałem w poprzedniej notce, promocja pani Joli na prezydenta w Gazecie dla Wykształciuchów, która zaczyna również podgryzać Tuska, Olechowski z hukiem opuszczający PO itd, itp. Wszystko chyba wskazuje na to, że razwiedka(tu znowu ukłon w kierunku pana Michalkiewicza) zaczyna się przymierzać do zmiany konia. Te wszystkie ruchy medialne nie mogą być przypadkowe. W polityce jest to nader mało prawdopodobne. W końcu wybory prezydenckie za pasem, a na partię Tuska będzie można zwalić winę za gigantyczną dziurę budżetową, którą rząd na razie skrzętnie ukrywa, żeby nie psuć Polakom wakacji i dać sobie czas na wymyślenie jakiegoś wyjścia awaryjnego. Tusk zaś ratuje się jak może: zwróćcie Państwo uwagę na przekaz z dzisiejszej wizyty u Prezydenta: jak prezydent nie będzie przeszkadzał, to może uda nam się nie podnieść podatków... Dziwię się, że Prezydent daje się tak wkrecać Tuskowi, przecież to było jasne, że on tę wizytę wykorzysta w jakimś niecnym celu, podobnie jak wszystkie poprzednie. Już zapowiedzi przed wskazywały na zabieg PR, a nie na chęć rzetelnej dyskusji. Słowo daje, trzeba być cholernie naiwnym, żeby się dać tak ogrywać.  Z drugiej strony to jest jak w tym starym dowcipie: jak rozmawiał, to dał sie wkręcić, a jakby nie chciał rozmawiać, to zaraz by się posłuszni dziennikarze zapluwali, że Prezydent nie chce brać odpowiedzialności za Państwo. Tak źle i tak niedobrze. Wracając do Tuska: widać że teraz wszystkie ręce na pokład i szukamy frajera, na którego zwalimy winę za katastrofę gospodarczą. Czy mu sie uda, wątpię. Jeśli PO jest partią niemiecką, to wychodzi na to, że władzę próbuje znowu przejąć partia rosyjska albo żydowska... Rzeczywiście nic się u nas nie zmieniło mimo rozbiorów i dwóch wojen światowych: jak w XVIII w. Polska nierządem stoi... 

belfer
O mnie belfer

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka