hoppla hoppla
242
BLOG

amatorska debata profesjonalistów

hoppla hoppla Polityka Obserwuj notkę 6

panie Kaczyński

przede wszystkim Pan musi parę spraw zrozumieć


3 złote, wypracowane w ciągu godziny pracy, opodatkowane podatkiem dochodowym 18%, pozostawia w kieszeni pracującego 2.46 zł
natomiast 3 złote, wypracowane w ciągu godziny pracy, przy 40% pit, pozostawia 1.80
Pan ustawicznie forsujesz złodziejstwo!!
[tak, wiem o kwocie wolnej, o progach, o podatku liniowym, etc]

(Pan może tak chętny socjalistom w temacie odwróć zasadę
przy uwzględnieniu znaczącego podatku od transferu środków, naprawdę znaczącego, promuj Pan wyłączność podatku liniowego PIT oraz progi podatkowe dla CIT w stosunku do wielkości zatrudnienia)

(i Pan mi nie mów, że jak pracuję za 100zł za godzinę, to mniej pracuję, niż zapłakany pomocnik magazyniera za 5zł na lewo, którego kobieta chce jechać na święta w góry
o ile gospodarka jest uczciwa, nie przeregulowana ani reglamentowana, zwyczajnie moja praca kosztuje więcej - choćby przez terminy, odpowiedzialność, konieczność dbania o 15 spraw więcej, aniżeli przedmiot mojej umowy o pracę - o tym zapłakany pomocnik nie ma pojęcia, zaś martwić się musimy obaj o to samo
(amatorom tylko dopowiem, że wieczorami wielu pracujących za takie stawki zazdrości pomocnikom magazynierów, koszty ich pracy bowiem bardzo lubią zrównywać się z przychodami z tytułu tejże, zaś płatnicy bardzo lubią znajdywać powody, dla których te przychody (czyli ich koszty) dają się obniżać)
(innym amatorom dopowiem, że po picie bardzo dobrze widać u niektórych, że takie 100zł/h to bardzo bardzo niewiele, zaś kłopotów mnóstwo
u innych widać byłoby to także, gdyby zakres odliczeń kosztu od przychodu miał więcej sensu)
)


Pańskie uwagi w ramach resume debaty podważały i jej treść i jej sens
może się Panu wymknęło, cóż, nie rób Pan tak więcej


na kwestie wsparcia rodzin biednych, rodzin patologicznych, wsparcia rozwoju obszarów biedy, obszarów trudnych, obszarów gorszej infrastruktury, potrzebne są pieniądze, których nie może Pan odbierać tym, którzy gotowi są podnosić PKB - w ten sposób niszczysz Pan możliwości wzrostu PKB oraz utrzymujesz Pan status quo beneficjentów redystrybuowanych dóbr/przychodów
wybór złotego środka to również utrzymywanie status quo
zresztą pare głosów wskazywało dobitnie, że bilans wsparcia rozwoju rodzin nie ma charakteru liniowego
więcej, żaden z tych procesów nie ma takiego charakteru - stąd ich równoważenie jest .. kontrrozwiązaniem problemów


wbrew stanowisku głosów, "powiedzmy" demografów, sytuacja nie jest tak jednoznaczna
emigracja wyżów wcale nie musi przerodzić się w imigrację, a póki rozwój kraju nie uplasuje poziomu życia w pl w okolicy bliskiej warunkom zachodnim (gospodarka, panie Kaczyński, tj. łatwość życia i wielość rozwiązań, zamiast tępych programów wsparcia), raczej na pewno nie doprowadzi do ich powrotu
zyski dla gospodarki i kraju z polityki prorodzinnej przyjdą po 20-22 latach od momentu podnoszenia warunków rozwoju rodzin ponad stan dotychczasowy (co oznacza, że co roku te warunki trzeba poprawiać - podnosić wielkość subsydiów celowych)
zysk z rozwoju gospodarki - podnoszenie się nie wysokości podatków, a faktycznych wpływów do budżetu (przy naturalnie ograniczonym pływie inflacji) dostępny jest po 18-36 miesiącach


zatem którą drogą chesz Pan, panie Kaczyńska, pchać ojczyznę - rysują się 3 ścieżki:


- utrzymywania sytuacji np. przez równoważenie rozwoju, czyli w ujęciu np. europejskim prymitywizowania gospodarki, w sumie nawet pchania jej na ścieżkę grecji

- polityki prospołecznej, która swoje dotychczasowe efekty pokazała - fale emigracji młodych-zdolnych do pracy (wobec niezadowalającego stanu gospodarki i możliwości z niej płynących) i brak wpływów na emerytury/renty/opiekę społeczną z pracy młodych zdrowych ludzi - czyli niezrównoważenie systemowe wpływów i kosztów, a która kolejne "pozytywne" efekty przyniesie za lat wiele, a które już nie zrównoważą - nie te pokolenia - kosztu starzenia się społeczeństwa

- rozwoju gospodarki kosztem - NIE DOWIEDZIAŁEM SIĘ Z DABATY JAK WIELKIEGO (wobec wspomnianych bodaj 180mld rocznie) - jednak na pewno tymczasowego zubożenia społeczeństwa i regionów w zakresie korzyści z państwowej redystrybucji środków


formuła debaty była nader ograniczona, ale zasadnie krótka, o ile będzie za 4 tygodnie ponowiona (i o ile dziś panie taka zapowiedź- inaczej rywale polityczni będą mogli przejąć korzyści płynące z dzisiejszej debaty, proszę także uwzględnić, że Pańskie asekuranctwo - debata w pn, nie w weekend - może zostać wykorzystane również, i również przeciwko korzyściom płynącym z zainicjowania debaty)
zachowanie pana skowrońskiego było dość .. denerwujące - pan skowroński nie rozumiał wypowiedzi i w niekoniecznie właśniwych momentach wywodu/przewodu myślowego wypowiadających się osób upominał ich


formuła debaty niepodzielonej na panelebyła właściwa jednak, jak rozumiem teraz,  nieprzemyślana - nie wykorzystano możliwości skonfrontowania potrzeb z możliwościami, mówiąc w skrócie
proszę nie odchodzić w przyszłości od niedzielenie debaty na panele tematyczne


ponadto

w gospodarce, w której kupno mieszkania na rynku wtórym związane jest z zakupem kredytowanym w okresie ponad pokoleniowym, jest albo wszystko postawione na głowie, albo jest za mało pieniędzy w obrocie (nie gotówki, a wartości)

wprawdzie obniżenie vatu i pitu oraz uzależnienie poziomu akcyzy europejskiej na paliwo od regionu sprzedaży w odniesieniu np. do dochodu na mieszkańca to rozwiązania w krótkim okresie przede wszystkim proinflacyjne, jednak coś trzeba z tym zrobić - inaczej nasze życie w kraju to mniej życie a więcej umieranie - z rodzica, na dziecko, na rodzica jedynaka, na jedynaka

 

uśmiechu

hoppla
O mnie hoppla

przesadnie analityczny, uparty, zabiegany, na raty, mocno zachowawczy, zwykle przynajmniej

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka