hoppla hoppla
123
BLOG

media masakrom zarzucają banały,a im-współodpowiedzialność-można

hoppla hoppla Polityka Obserwuj notkę 0

 

media wciąż masakrom zarzucają te same banały, a czy im - mediom - odpowiedzialność częściową za nie - zarzucić można??

moim zdaniem częściową - w zauważalnym fragmencie całkowitej - owszem, można i należy- ze względu na ustandaryzowanie nihilistycznego względem takiego np. mordercy przekazu, który nieczego nikogo nie uczy, nikomu niczego nie tłumaczy, głupich manewrów - niech będzie masakr, zamachów - nie dezawuuje - zwłaszcza nie dezawuuje w oczach ewentualnych zamachowców, innych rozwiązań - takim przyszłym domniemanym kandydatom - nie podpowiada

jakież to banały wciskają?

  • że broń, tj. bardzo duża dostępność, łatwość
  • że chore idee popychają ludzi do chorych decyzji i zachowań
  • że wszyscy są smutni, pogrążeni w żalu, nadziei i licho wie w jakiej jeszcze bzdurze
  • że służby zrobiły co mogły (no chyba że im się za dużo gazu uwolni, ale to tak cichcem bardziej, czy też przypadkiem)
  • no i że niczego już się nie dowiemy
  • (nie wiem, jaki charakter przekaz nabiera na świecie, ale ten polski - choćby nawet wtórny/tłumaczony i docinany z zachodniego - nabiera dziwnego lewackiego (antykonserwatywnego i antysamodzielnego) wydźwięku)
przekaz medialny?
czy to w stanach, czy u ruskich – niemal tak samo (różnicą wypowiedzi tzw. lobby zbrojeniowego; o wielkich obszarach bezludnych niby każdy wie, a jednak nikt się nie zająknie - tj. są wartości .. powiedzmy lokalne, które istnieją w przekazie, które są w jakiś sposób przenoszone dalej i które daje się zauważyć z daleka.. chociaż może tą kwestię należałoby zgłębić - nie zgłębiałem - przecie ruskim bardzo wygodnie dostosowywać narrację, ba, nawet same wydarzenia, do bieżących potrzeb)
czy jakiś brunon, czy breivik, czy finczyk, czy batman na premierze własnego filmu – traktowani w mediacch identycznie
 
a co z innymi prostymi kwestiami?
  • jakie jest podłoże użycia broni?
  • jaka jest dostępność broni, środków wybuchowych, środków przymusu?
  • jaka jest trudność w zdobyciu powyższego dla zdesperowanego człowieka?
  • czy w ogóle zdesperowani ludzie targają się na takie nadużycia?
  • co to w ogóle za ludzie? Jaka była ich sytuacja? Czy może trafić to kogoś z nas… (a sorry, powiedzmy, że oficjalnie nie było tego pytania, .. :D)
  • czemu ich otoczenie jest zawsze zdziwione zachowaniem?
 
a jakie wnioski my wyciągamy?Ta, że wariaci chodzą po ulicach, miast gnić w pierdlu – dobre podejście, o ile nikt nie popełni nawiasu powyżej
czy kiedykolwiek chcieliśmy rozmawiać z takimi ludźmi? czy w ogóle chcemy rozmawiać z ludźmi, których nie rozumiemy, z którymi się nie zgadzamy? a próbowaliśmy? a nauczyliśmy się? (już pomijam kwestię specjalnych programy specjalnych szkoleń specjalnych specjalistów celem rozmów z osobami, z którymi ktoś się nie zgadza, lol)
 
czy media jakieś wnioski wyciągają? - zawsze przestawiając sytuację w ten sam sposób? a kiedykolwiek próbowały w inny? a próbowały zadawać pytania? - np. czy taki brunon chcąc podstawić pod sejm furgon czegoś wybuchowego, mógł chcieć powybijać szyby i przestraszyć pół kraju, czy też specjaliście w temacie wydawało się, że wysadzi falą uderzeniową na otwartej przestrzeni ileś kolejnych ścian, spośród których ostatnia (co najmniej druga) wewnętrzna + obciążone słupy - podtrzymują sklepienie, pod którym miały znajdować się domniemane cele domniemanego zamachowcy.. ? no fakt, media, jakiekolwiek by miały nie być, same sobie nie odpowiedzą na tak skomplikowane (:D) kwestie, kogo zaś zapytać, kto nie boi się zatrucia syndromem smoleńskim..
 
a co do breivika? ktoś przeczytał te jego wynurzenia o traktowaniu przez policję, o niepodległości, o wartościach, o przeszłości i konkluzjach nt. przyszłości?
mi się średnio chciało, jednak parę stron pdfa widziałem
mediom? przynajmniej naszym - wcale
jakie z tego wnioski płyną dla np. zdesperowanych? - że i tak nikogo nie obejdą? - że pozostaje im np. dowalić wszystkim, którzy im podpadli, ile wlezie, potem strzelić sobie w łeb? .. no chyba właśnie takie
 
dalej - czy media robią cokolwiek, by było inaczej? no raczej nie – przekaz ten sam
czy rządy robią cokolwiek? - robią sporo - pchają kasę w siły specjalne, sprzęt, technologie, cenzurę informacji, ograniczenia praw do samoobrony oraz środków ku temu
 
dlaczego nikt nie obronił dzieciaków przed breivikiem? cóż najwyraźniej dlatego .. że policji czy robota monitorującego, ewentualnie reagującego nie było w okolicy
wprawdzie byli obywatele, jednak nieuzbrojeni, zatem owszem, miast potencjalni bohaterowie, to kandydaci na ofiary, chociaż podejrzewam, że szybko skończyliby jako że-niby-samozwańczy-szeryfowie z policyjną kulką w głowie
 
dlaczego zatem dziwimy się amerykanom, którzy dziwią się, że nauczycielki w newtown-czy-gdzieś nie miały broni? - przecież to - prócz rozwijania sił porządkowych i specjalnych - pójście także drugą - broniącą obywateli - drogą
 
więcej, można by nawet teoretyzować, że
1), amerykanie zwyczajnie są lepiej rozwinięci obywatelsko, niż europejczycy,
2), pauperyzującym europejczyków kołchozokratom na rękę jest ogłupiać - za pomocą standaryzowanego przekazu medialnego - swoich wyborców, pozbawiać ich świadomości wartości życia, wartości własności, wartości istnienia zróżnicowanych możliwości
 
zatem, w trosce o bezpieczeństwo własnych dzieci, rozmawiajmy z ludźmi, słuchajmy się nawzajem, szanujmy się, nikt za nas nie chce tego zrobić, zaś z zachodu importujemy – i to zwykle bez zastanowienia - niemal wszystko
 
może się przecież stać i tak, że któryś ze zdesperowanych będzie tubylcem, oraz - jak to polakowi - coś się w główce spieprzy, i miast się poddać/strzelić do siebie, będzie zabijał bez końca, zabijając także kogoś nam bliskiego
 
inna sprawa - czy ktoś zapytał miłościwie panującego kaczorka, co zrobił/planuje zrobić, by ustrzec polskie dzieci przed tego rodzaju niebezpieczeństwem? - wprawdzie do amerykańskiej podstawówki mamy daleko, ale we włoskim przedszkolu(?) pojawił się ostatnio trup tuż przed bodaj dzwonkiem.. że się wyrażę (był, bodaj giertychowski, program 'bezpieczna szkoła'(bodaj wizyty straży miejskiej/psiarni, jakieś monitoringi, ankiety - dobrze pamiętam?), bodaj wyleciał jakiś czas temu, bodaj skutkiem czego przestępczość szkolna oraz dostęp do narkotyków rośnie)
 
jeszcze inna rzecz - z życia oczywiście w „dzikim kraju” przepisana - pamiętajmy, napadną nas i stracimy przytomność, nie będzie miał kto żądać ścigania sprawców i nikt ich ścigać nie będzie (chciałem sam żądać, bo kobieta momentalnie upadła i wyprodukowawszy kałużę krwi, za diabła nie chciała nic gadać z psami, mnie zaś mieli w nosie), zaś napadnięci nie damy się obić, to będzie, że nie mamy świadka, zaś napadający poświadczą za siebie - świadka mieć będą (krwiaki i inne siniaki przecież mowy nie mają), więc zaraz będzie ‘składanie fałszywych zeznań’
 
a w ogóle co to za media, co aspergerowcom zarzucają chorobę psychiczną, co? ano tak, polskie, to może i się Donalda nie ma o co pytać, tutaj tylko samobójcy chadzają po ludziach.. ://
 
uśmiechu
hoppla
O mnie hoppla

przesadnie analityczny, uparty, zabiegany, na raty, mocno zachowawczy, zwykle przynajmniej

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka