radobor radobor
368
BLOG

Na święta słów gorzkich kilka. Czyli wszyscy jesteśmy w dupie.

radobor radobor Kultura Obserwuj notkę 6

21.12.2012
I nic się nie stało. Apokalipsy nie ma, obcy nie przybyli by spustoszyć naszą planetę. Egoiści. A przecież potrzebujemy tego jak powietrza. Potrzebujemy by ktoś z zewnątrz przybył i zrobił tu porządek. Syf w jakim się znaleźliśmy to kryzys wszystkiego tego, w czym pokładaliśmy swoje nadzieje. Pokój, harmonia, dostatek obfitość i samozadowolenie. A przecież mając to wszystko i tak nie jesteśmy szczęśliwi. Czemu? Bo przestaliśmy się rozwijać. Sukcesywnie w imię wygodnictwa i iluzji poczucia stabilności i bezpieczeństwa wygładzamy własne mózgi relatywizmem niczym żelazko sunące się leniwie po delikatnym suknie. Nikt już nie zadaje pytań, nikt się nie zastanawia nad sprawami wagi najwyższej. Kim jesteśmy? Skąd pochodzimy? Dokąd zmierzamy? Postmodernizm stał się usprawiedliwieniem dla naszego lenistwa. Dwójmyślenie zwalnia nas z odpowiedzialności wobec własnych sumień. Tak naprawdę to na tej planecie jesteśmy już niepotrzebni. A nawet szkodliwi. Ktoś być może mógłby ją lepiej zagospodarować. Jest jednak nadzieja. Potencjał jaki otrzymaliśmy jest na skalę naszych umysłów nieograniczony. Pytanie czemu z niego nie korzystamy? Czemu położyliśmy lagę na wszelaki rozwój? Czy kiedykolwiek z niego skorzystamy? Czy bez tragedii nie potrafimy się rozwijać? I czy nasze lenistwo i wygodnictwo jest większe niż żądza odkrywania, poznania i ekspansji?
1. Grzech przeciwko rozwojowi nauki.
Zacznijmy od tego. Wszak dzięki Arystotelesowi i Platonowi powstało wspaniałe acz cokolwiek niedoskonałe narzędzie poznawcze jakim jest logika. Dzięki niej poznaliśmy tak wiele. Dzięki niej wiemy o straszliwej iluzoryczności rzeczywistości, z której korzystamy. Uwielbiamy ją. W świecie patriarchalnym jest ona również podstawą dumy męskiej i męskiego samouwielbienia. I co się z nią dzieje? Do czego ją wykorzystujemy? Do najprostrzych codziennych czynności, które to sprawiając kobietom pewien problem napawają nas dumą i dają poczucie bycia niezastąpionymi. Jednym słowem spakowaliśmy całą swoją technologię, technikę i dorobek pokoleń po czym wróciliśmy do jaskini. Z resztą patrząc przez pryzmat emocjonalności tam jest nasze miejsce. Ale o tym za chwilę. Od lat nie miał miejsce żaden skok naukowy. Zwalniamy. Matematyka, która otarła się o postmodernizm w obecnej chwili nie nadąża za fizyką, przez co nie dostarcza jej niezbędnego paliwa do rozwoju. Leży i kwiczy. Doskonałość uważana za język wszechświata na dzień dzisiejszy nie jest w stanie wesprzeć rozwoju mechaniki kwantowej. Matka nauk najwyraźniej ma zbyt leniwe dzieci by te dodały jej wigoru. W uczelniach wyższych górę bierze miernota co jest zjawiskiem ogólnoświatowym, dzięki czemu resztki Kolumbów pracują za psie pieniądze w fabrykach i hipermarketach podczas gdy złachmanione naukowe elity w najlepszym razie udoskonalą rzecz dawno stworzoną lub potwierdzą dawno już odkryte prawo.
2. Grzech stagnacji ducha.
To chyba najbardziej rani ludzi wrażliwych na sprawiedliwość. Prawo, z którego kiedyś mogliśmy być dumni już nie jest utożsamiane ze sprawiedliwością. Dwójmyślenie jest tak wszechobecne jak wszy w kalkuckim przedszkolu. Sumienie sprzedajemy za garść talarów a zasady które spajały naszą cywilizację podlegają wielu standardom. Zależy gdzie żółtego metalu jest więcej. W imię samouwielbienia gotowi jesteśmy nawet na sprzedaż losu naszych dzieci poprzez zadłużanie się. Byleby tylko w oczy nie spojrzeć prawdzie i nie spostrzec że król jest nagi. Vanitas vanitatum et omnia vanitas. Nie zasługujemy na to, by swobodnie decydować o sobie. Niczym menele przepijamy nasz potencjał w imię chwilowej euforii.
Niech każdy spojrzy na siebie, czy czyni cokolwiek by zapobiec temu rozkładowi. Tylko wówczas możliwy jest katharsis i tylko wówczas nie będziemy musieli modlić się o brak wolności na rzecz "starszych i mądrzejszych".

radobor
O mnie radobor

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura