Konrad Pisarski Konrad Pisarski
85
BLOG

Traktat odrzucony. I dobrze! Ale...

Konrad Pisarski Konrad Pisarski Polityka Obserwuj notkę 1

W referendum Irlandczycy odrzucili Traktat Reformujący UE. Osobiście mnie to cieszy. Nie będę pisał dlaczego - większość pewnie się domyśla. Na komentarze zaś nie trzeba było długo czekać. Na pierwszej stronie Gazety Wyborczej p. red. Adam Michnik napisał: "To [odrzucenie] jest bardzo zły sygnał dla całej UE i czerwona kartka dla elit irlandzkich, które nie umiały wytłumaczyć swojemu społeczeństwu, po co jest potrzebny traktat lizboński"(podkreślenie moje). Z tego fragmentu wysuwa się jednak pewna sprzeczność - otóż elity mają jakoby dostać "czerwoną kartkę" Cóż to znaczy? W atmosferze Euro 2008 skojarzenia piłkarskie nasuwają się same. Jak wiadomo, czerwień w ręku sędziego (niekoniecznie Howarda) oznacza bezwzględną dyskwalifikację z gry. A zatem elity Irlandii mają zostać zdyskwalifikowane? W mojej opinii kłóci się to z demokratycznym etosem p. Michnika. Chyba po to właśnie działał w opozycji, aby dać ludziom demokrację. Demokracja (można ją lubić, bądź nie) jest trudna - naród wybiera i tak ma być. Taki jej urok, ale jeżeli tak ludzie zdecydowali, to jest ich wybór. A zatem, jeżeli Irlandczycy odrzucili ten dokument, to znaczy, że tak chcieli. A wola ludu w demokracji jest święta.

W tej sytuacji p. Michnik staje się chyba reakcjonistą. Wniosek taki: lud jest głupi. Trzeba mu, jak małym dzieciom tłumaczyć, że Traktat to czyste dobro. Nie posłuchali? Więc ich nauczycieli (elity) trzeba zdyskwalifikować. Widzę więc tu pewien dysonans.

A może to nie dysonans. Może w ten sposób ujawnia się opresyjny charakter GW? Sącząca jad, operująca językiem nienawiści, mieszająca z błotem przejawy niezależnego myślenia Gazeta próbuje stłamsić każdego, kto myśli inaczej. Jeżeli mamy demokrację, to mogę sobie i być przeciwny takim zapisom prawnym, jak Traktat. Wolnych ludzi wolny stan! Ale dlaczego zatem GW ma demokrację i wolność na sztandarach? Czyżby chciała reglamentować wolność i demokrację? Poprzez taką hipokryzję Wyborcza dezawuuje wartości wspólne ludziom dobrej woli i ogólnie uznane wartości, jak wolność słowa i sumienia. Czy zatem mam pielęgnować w sobie poczucie winy i przeświadczenie, że jestem podłym człowiekiem, bo nie chcę Traktatu?

Zbuntowany i starający się twardo stąpać po ziemi. Nie wiem, jak ja to godzę. Jestem barwiarzem Polskiej Korporacji Akademickiej Aquilonia założonej w Warszawie w 1915r.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka