Wg Prezydenta powołanie nowego premiera to nie takie tam znowu hop-siup. Tu trzeba rozwagi a tę nasz Pan Prezydent posiada jak rzadko który z polityków …I ta nieszczęsna Konstytucja, która mówi, że to właśnie Prezydent desygnuje kandydata na nowego prezesa rady ministrów. Polska Konstytucja nie przewiduje urzędu Premiera, jest tylko Prezes Rady Ministrów. T brzmi nawet dumnie. Uprzednio jednak, dotychczasowy Prezes Rady Ministrów musi złożyć dymisję, też na ręce Prezydenta. Prezydent się mota, przytupuje nóżką z niepokojem spogląda na żyrandol ….. Spokojnie … Może się Donald nie rozmyśli, oj dopiero byłaby chryja … Powagi troszkę …
Co wiąże ręce prezydentowi a co nie raczej się nie dowiemy ale i tego też co Prezydent mówi głośno brać poważnie nie należy. To co sobie rekomenduje PO nie jest wiążące dla Prezydenta, z drugiej strony ten sam Prezydent chce aby w Polsce utrzymać stabilizację i ład w obliczu tego co na wschodzie naszym się dzieje. Nowych wyborów nie chce bo to i pora i sytuacja wokół nie są ku temu, chociaż …. Skoro Piechociński chce wymieniać tylko ministrów z PO to już jakiś swąd się ciągnie.
Kopacz na Prezesa Rady ministrów nadaje się tak jak nadawała się na ministra zdrowia kopiącego w Smoleńsku i jak nadaje się na Marszałka Sejmu. Za zimna, ale alternatywy dla PO raczej nie ma. Grzechu łapki zaciera …
Pan Prezydent się puszy, Pan Prezes się szelmowsko uśmiecha a karawana …..a wybory prezydenckie tuż, tuż
Pan Prezydent, w przypadku kiedy ze stanowiska rezygnuje Prezes rady Ministrów może nie przyjąć dymisji całej Rady i być może to byłoby, w obecnej sytuacji, najbardziej rozsądne wyjście. Żeby nic już więcej nie spieprzyć panowie …
A Prezesem Rady Ministrów i tak zostanie kandydat Tuska …….