Nigdzie tak dobrze nie zachowała się komuna i jej pogrobowcy, jak w polskim wymiarze sprawiedliwości. Do czego zdolni byli i są sędziowie korzystający z testamentu tamtych lat mogliśmy przekonywać się ciągle, zarówno w demokracji ludowej jak i obecnej, parlamentarnej. Jeśli sędziemu brakowało poczucia pewności siebie i umiejętności stosowania prawa, może nie tyle wynikającej z jego nieznajomości co ze strachu przed utraceniem niezawisłości, stosował to prawo nie zgodnie z prawem a zgodnie z oczekiwaniami tych którzy ową niezawisłość sędziowską byli w stanie zawiesić. Wydarzenia ostatniego tygodnia związane z wyborami samorządowymi uwydatniły aż nadto cechy ujemne stanu sędziowskiego.
Pan Prezydent nawołuje, słusznie poniekąd, do zachowania spokoju i zapewnia, że ; - „ głosy będą skutecznie i uczciwie policzone, mimo że widać, iż system informatyczny zawiódł.” - jak gdyby zapominając przy tym, może celowo, jaki stosunek do prawd wyborczych miał mistrz dawno minionych czasów mówiąc, że „nie ważne kto głosuje, ważne kto liczy głosy”
Prezydent stoi, ma stać, na straży Konstytucji ale takie stanowisko wcale jej nie broni, napisałbym wręcz, że jej uwłacza. Bo oto okazuje się, że to czego dokonano w Polsce wbrew konstytucji jest z nią zgodne. Sfałszowane wybory, tak trzeba już dzisiaj pisać i mówić – wybory są fałszowane dalej – aż do ostatecznych wyników – są, będą, zgodne z ustawą zasadniczą a to z tego względu, iż ustawa zasadnicza nie ma nic do wyborów samorządowych bo o ich ważności w zasadzie nikt, po za PKW, nie decyduje. Pozostają jeszcze sądy okręgowe ale te mogą co najwyżej, na konkretny wniosek uznać za ważne bądź nie wybory w danym okręgu. Spodziewać się więc należy, że uznamy wyniki jakie otrzymamy z PKW, każdy na swój sposób – jedni za ważne, inni za sfałszowane i życie toczyć się będzie dalej bo oto wątpliwość taką, że w każdym okręgu zostanie złożony wniosek o uznanie wyborów za nieważne za pewnik raczej przyjąć należy a to z tego względu, iż ……….., no właśnie. Ale to już temat na inną notkę.
Po wczorajszej „wizycie” „osób postronnych” w siedzibie PKW z niemal 100 procentową pewnością przyjąć możemy, iż PKW ogłosi w końcu wyniki i uzna wybory za odbyte a więc i ważne, tym bardziej, że prezesi Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego i Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz wiceszef KRS we wspólnym apelu napisali w czwartek wieczorem - ;
"nie ma groźby dla uczciwości przebiegu wyborów; tworzenie atmosfery histerii służy anarchizowaniu państwa".
Tylko pytanie jakieś trudne takie pozostaje ; czy takie działanie ( … ) nie jest tą anarchią właśnie ………
I jeszcze mała dygresja tego., jakże waznego, gremium ; „Zwracamy uwagę, że członkowie Państwowej Komisji Wyborczej to doświadczeni sędziowie najwyższych w Polsce organów wymiaru sprawiedliwośc".
A NIK podaje ; - "PKW nie jest gotowa do przeprowadzenia w przyszłym roku wyborów prezydenckich i parlamentarnych".
