Beverley Beverley
290
BLOG

Zamierzam spalić kukłę Korwin-Mikkego

Beverley Beverley Polityka Obserwuj notkę 8

Publicznie. Chcę w ten sposób zerwać z mikkizmem-korwinizmem. Pierwszy raz zetknąłem się z tekstami Korwina jeszcze w podstawówce – kupowałem co tydzień taką gazetkę “Angora” (pamiętam, że pod felietonami Korwina swoją rubrykę miał Tadeusz Drozda). Później sięgnąłem po “Najwyzszy Czas!”. Można powiedzieć, że moje poglądy polityczne zostały ukształtowane przez JKM. No bo przez kogo miały zostać ukształtowane? Przez ośmieszającego się (już wtedy!) Wałęsę? Przez Aleksandra “Wybierzmy Przyszłość” Kwaśniewskiego? Przez przewodniczącego jedynego na świecie prawicowego związku zawodowego Mariana Krzaklewskiego (ksywka “Piękny Maryjan”)? Korwin był moim pierwszym autorytetem i długo nim pozostał.

 

Czas jednak zamknąć ten rozdział. Ludzie się zmieniają, zmieniają się ich poglądy. Być może rację mają ci, którzy twierdzą, że z korwinizmu się wyrasta. Pewnie ja też wyrosłem. No może niezupełnie, bo wpadłem na pomysł happeningu w stylu JKM.

 

Happening ten składałby się z dwóch elementów:

 

  1. Moje przemównienie.

  2. Spalenie kukły Korwina.

 

Ułożyłem sobie tekst przemówienia, które wygłosiłbym do tłumu (mam nadzieję) gapiów w jakimś ruchliwym miejscu. Brzmiałoby ono mniej więcej tak:

 

Szanowni państwo! Oto kukła Korwina! Pierwszego konserwatywnego-liberała w Polsce. Człowieka, który całe życie walczył i nadal walczy z socjalizmem w różnych jego odmianach. Polityka, który nigdy nie należał do głównego nurtu naszego życia politycznego, ponieważ – jak sam wielokrotnie o tym mówił – ten główny nurt to kloaka. Nikt inny nie był tak konsekwentny w głoszeniu jednej idei i tych samych pogladów jak on. Należy mu się za to szacunek. [PAUZA]

 

Niestety Korwin-Mikke ma też swoje wady. Bardziej niż na zyskaniu dużej liczby wyborców zależy mu na szokowaniu widowni. W swojej działalności politycznej posługuje się często narzędziami typowymi dla felietonisty a nie polityka. Przede wszystkim nie budzi zaufania. Wśród jego sympatyków najliczniejszą grupę stanowią ludzie młodzi, czyli ci, którzy są najmniej wyrobieni politycznie. Nie zauważają oni tego, że ten tak zwany geniusz Korwina to humbug. Weźmy na przykład jego przepowiednie. Pierwsza z brzegu: bankructwo ZUS-u. Korwin twierdzi, że przewidział jego bankructwo 30 lat temu. W ten sposób można “przewidzieć” bankructwo każdej firmy czy instytucji. ZUS do tej pory nie zbankrutował.

 

Panie Januszu! Niech pan przestanie mącić młodym w głowach! Oni spalają się w działalności dla pana, a po kolejnych porażkach wyborczych pan zakłada nową partię i zaczyna wszystko od początku. Tak, ci ludzie spalają się w sensie ideowym, więc niech i pan teraz spłonie.”

 

W tym momencie podpalam kukłę Korwina. Emeryci i feministki biją brawo. Całość zostaje utrwalona za pomocą urządzenia rejestrującego dźwięk i obraz. Nagranie trafia na YouTube.

 

Jest tylko jeden problem: trochę się “cykam”. Wiadomo jak to się skończy – akt oskarżenia z paragrafu o “mowie nienawiści” trafi do sądu, który mnie skaże (dowody będą ewidentne). Może gdyby chodziło o zwykłego Kowalskiego skończyłoby się na pracach społecznych albo grzywnie. Ale za europosła to będę siedział. Chociaż sam nie wiem – gdybym w sądzie złożył samokrytykę, to miałbym szanse na wyrok w zawieszeniu?

Beverley
O mnie Beverley

były korwinista, obecnie trochę socjaldemokrata

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka