immelman immelman
319
BLOG

Oswoić Hiltera?

immelman immelman Rozmaitości Obserwuj notkę 7

           Proces zacierania historii  Polski i  pozbawiania Polaków poczucia tożsamości narodowej ma się dobrze. Coraz częściej do przestrzeni publicznej przemycane są (niby przypadkiem) symbole lub postaci ewidentnie kojarzące się z systemami totalitarnymi. Najlepszym tego przykładem była niedawno kampania reklamowa jednej z sieci komórkowych z użyciem wizerunku Włodzimierza Ilicza Lenina . Na skutek protestów (głównie internautów) kampanię wstrzymano, ale  niesmak pozostał. Pozostało również pytanie. Czy copy-writer  lub agencja reklamowa tworząca tego typu reklamy to analfabeci bez przygotowania merytorycznego? Czy może chodzi o test  inżynierii społecznej polegający na sprawdzeniu , czy Polacy jeszcze negują  Włodka L. i jego ideały, czy może jest część narodu, która nie zna lub nie pamięta internacjonalistycznego (obecnie unijnego)  komunizmu i chętnie je poprze w określonej sytuacji. Próby forsowania lewackich poglądów i zaszczepiania obrazoburczej , lewicowej pseudokultury są na porządku dziennym.Tego typu akcje  przeprowadza się wśród zblazowanych dobrobytem społeczeństw zachodu. Są tego wymierne efekty społeczne np. we Francji , gdzie rządy socjalistów łamią kolejne, do tej pory nieprzekraczalne zapory moralności i przyzwoitości. Dla lewactwa pojęcie przyzwoitości nie istnieje.

Oto kolejny przykład.

          Ostatnio jadąc warszawskim tramwajem linii 17 zobaczyłem na słupie ogłoszeniowym w rejonie siedziby TVP (!) plakat z Adolfem Hitlerem  w roli głównej. Później dopiero dowiedziałem się , że jest to "dzieło" autorstwa Maurizio Cattelana , kórego wystawę prac można obejrzeć w (UWAGA!) Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowskiw Warszawie. I to wielkie "artystyczne" wydarzenie  stało się pretekstem do wytapetowania  stołecznego miasta wizerunkami tego zbrodniarza.   Pochodzę z powstańczej rodziny i nie życzę sobie , aby w mieście, które poniosło tak wielką ofiarę krwi i było zmiecione z powierzchni ziemi przez niemiecko-nazistowskie hordy ktokolwiek (w dodatku za pieniądze z moich podatków) oswajał młode pokolenia Polaków z katami naszego umęczonego narodu i próbował nadać im ludzką twarz w ramach lewacko-artystycznej prowokacji.  Kogo reprezentują władze Warszawy skoro dopuszczają  do promowania totalitaryzmu na naszych ulicach?
P.S. Następnego dnia nie bez satysfakcji stwierdziłem , że ktoś nie czekał na reakcję Ratusza  i sam wymierzył sprawiedliwość wyrywając z  w/w plakatu plugawą mordę Hitlera. W ten sposób z Hitlera pozostał tylko bezimienny kadłubek-kurdupel.  Poczułem , że znowu jestem w Warszawie i nawet trochę zazdrościłem temu komuś , że zadziałał tak radykalnie. Mam tylko obawę , czy władze miasta nie zaczną szukać sprawcy tej spektakularnej akcji.  Bo czyż można tolerować, gdy nieodpowiedzialny obywatel niszczy tzw. kulturę masową?

immelman
O mnie immelman

Pasjonat historii lotnictwa , muzyki i fotografii.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości