Tu jestem Laenio
Bloga Laenio otwieram bramy,
które mrucząc odjeżdżają w bok
i pokażę Ci serce, a nie kamień,
żebyś mogła zmierzyć nawet mrok.
I na wierszy rozłożystych wydmach
zasiałem już równiutki rymów las,
to marzenia, a nie zemsty widma
i uśmiechy, które lubisz i znasz.
Wiem żeby wyrosły krzepkie i jasne
wiersze odziane w przyjaźni płaszcz,
to myśli muszą być czyste i własne
by uśmiechem rysować kolorowy gwasz.
No i schylam nad rymami z wolna głowę
i wyciosałem to przez czas niedługi
I nie są to wrogom trumny dębowe,
ani obelg strasznych ostre maczugi.
Więc przebacz immkowi myśli w zły czas.
Więc wpuść mnie w wierszy białe strugi,
a ja już nie będę kruszył cudzych czasz,
bom jest Erato wyznawcą czas długi.