Imrahil Imrahil
521
BLOG

Sprawa Blidy, czyli sprawiedliwość musi być po „naszej” stronie

Imrahil Imrahil Polityka Obserwuj notkę 0

Poseł Ryszard Kalisz wraz z sojuszniczymi posłami z PO i PSL postanowił walczyć z totalitaryzmem. Gdy z totalitaryzmem walczy przedstawiciel lewicy (która wydała jedyne dwa prawdziwe totalitaryzmy w historii: nazistowski i komunistyczny), musi to budzić niepokój. Ale ja nie o tym. Mamy oto kolejną odsłonę walki z „Polską PiS”, która rzekomo była zbrodnicza, dyktatorska i co tam jeszcze Państwo chcą. Co ciekawe, słuchając wielu tzw. autorytetów, Tomasza Wołka, Wiesława Władyki, Tomasza Lisa, Jacka Żakowskiego et consortes mam wrażenie, iż uwierzyli oni w tej mierze we własne kłamstwo. Kalisz nie uwierzył, ale głosi.

Potrzebna była komisja śledcza i3 lata pracy, aby ustalić, iż Barbara Blida popełniła samobójstwo. To nowe odkrycie nie stoi jednak w sprzeczności z tezą dawną, iż została ona zabita przez Ziobrę z Kaczyńskim. Ryszard Kalisz jest lepszym ode mnie karnistą, więc on może te niuanse rozumie. Ja nie.

Teza o straszliwych rządach PiS jak dotąd się nie broni. Darmo karkołomne wysiłki Andrzeja Czumy. Komisja ds. nacisków nic nie ustaliła. Pitera także nie. Nawet odpolityczniona prokuratura umorzyła wszelkie śledztwa, poza przedstawieniem zarzutów Mariuszowi Kamińskiemu za aferę hazardową. Z drugiej strony doktor G. usłyszał zarzuty, podobnie Beata Sawicka i burmistrz Helu. Po latach okazuje się, kto właściwie miał rację.

Teza o odpolitycznionej prokuraturze, która teraz (w przeciwieństwie do strasznych czasów Ziobry) jest niezależna i obiektywna stała się sztandarem PO i SLD. Do czasu. Jeśli bowiem prokuratura nie działa jak trzeba, to znak, że należy interweniować. Cóż z tego, iż prokuratura także nie znalazła dowodów żadnych nacisków z czasów PiS oraz umorzyła śledztwo ws. śmierci Blidy? To należy zbadać, dlaczego tak się stało, grzmi Kalisz! Niezależna prokuratura, niezależną prokuraturą, ale oskarżenie musi być po naszej stronie! Prokuratura nie podlega już rządowi, ale – jak ogłosiła komisja śledcza – winna podlegać Ryszardowi Kaliszowi. Wydano pieniądze, zmarnowano czas, aby oskarżyć liderów opozycyjnej partii bez żadnych dowodów, tylko na podstawie ocen stawianych już od początku sprawy. Żeby było jasne: nie jestem miłośnikiem Ziobry. W sprawach prawniczych zrobił wiele złego, populistycznie walcząc z samorządami zawodowymi czy firmując fatalne zmiany w k.p.c., a wszystko to w dość butnej i antypatycznej formie. Cieszę się, że mało jest go w bieżącej, polskiej polityce. Ale to jeszcze nie powód, by stawiać oskarżenia.

Zarzutów stawianych Barbarze Blidzie prokuratura nie potwierdziła. Liczę, że miała rację, ale jak dowiaduje się o tym, że po wyborach 2007 r. część świadków odwołała swoje zeznania, to nie mogę oprzeć się wrażeniu, że ci świadkowie po prostu uznali, że teraz opłaca się inna postawa. Która z tych postaw była bliższa prawdzie? W przeciwieństwie do Ryszarda Kalisza i wielu dziennikarzy, nie wiem.

Rzecz jednak nie byłaby tak bulwersująca, gdyby nie jednoczesne losy badania Katastrofy Smoleńskiej. Gdyby tyle energii, środków i konsekwencji, jaką poseł Kalisz przejawiał w udowodnienie, iż Barbara Blida była ofiarą zbrodni politycznej włożyć w badanie katastrofy z 10 kwietnia 2010 r.? Wszak tam też zginęli posłowie lewicy, koledzy posła Kalisza? Sprawa Blidy od początku jest nieporównanie bardziej jasna, niż Smoleńsk, który z każdym dniem staje się co raz bardziej skomplikowany. Jeśli można było tak dokładnie badać sprawę pewnego samobójstwa (przy czym od początku okoliczności zdarzenia były jasne), to, dlaczego walczy się z próbami wyjaśnienia niejasnej katastrofy, której przyczyny od początku (od pierwszych wypowiedzi przedstawicieli rządu i Rosjan) były przedmiotem kłamstw i niedomówień (słynna teza o kilku podejściach do lotu, przesądzenie przez min. Sikorskiego o winie pilotów, kłamstwa min. Kopacz o udziale polskich lekarzy w sekcjach itp.). Ale tego nikt nie zrobi, bo nie może to posłużyć do atakowania PiS.

Podobnie ma się sprawa z kwestią mordu w Łodzi. Tam mieliśmy do czynienia z ewidentnym zabójstwem politycznym, z ofiarą retoryki Niesiołowskiego, Palikota, Komorowskiego, Kalisza, Nałęcza, Gazety Wyborczej, Polityki itp. Sprawa nie jest bardziej jasna od sprawy Blidy, a z pewnością jej kontekst polityczny jest wyraźniejszy. I co? I nic. Z Barbary Blidy robi się już męczennicę (słowa o tym, iż do SLD ma „moralne” prawo domagać się odpowiedzialności od Kaczyńskiego), zaś o ofierze z biura PiS w Łodzi każe się zapomnieć, sugerując, iż on sam – jak cały PiS – sam sobie był winien. Zrównuje się samobójstwo w obliczu zatrzymania (nawet nie aresztowania) z morderstwem z zimną krwią motywowanym polityczną nienawiścią.

Mamy dziś w Polsce osoby wyjęte spod prawa. O których pamięć i o których śmierci prawdę państwo się nie będzie upominać, zaś władza (i część opozycji) zapewne prywatnie będzie cieszyć się, że „już nie przeszkadzają”. Tak działa polskie państwo, które jak twierdzą Tusk, Sikorski i Boni działa świetnie, a kto tak nie twierdzi ten nie jest patriotą… Nota bene, takie szantaże już kiedyś przerabialiśmy….

Imrahil
O mnie Imrahil

"Miejsce byłego, bogatego w doświadczenie intelektu twórcy zastępuje dzika wola burzyciela. Na pierwszy plan są wysuwane żądania niższych instynktów, co nadaje spekulacyjny charakter myśli we wszystkich jej przejawach, a więc w polityce, ekonomii, nauce i sztuce. Ludzkość daleko odbiega od duchowych zagadnień i dążeń. (...) Lecz wówczas (...) pojawił się Ten, o którym mówił apostoł Jan w Apokalipsie (...). Ten Przeklęty jest już pośród ludzkiej rzeszy i cofa fale kultury i duchowego postępu od Boga ku sobie (...). Państwo to powinno być silne moralnie i fizycznie. Musiałoby zagrodzić od wpływów rewolucji wysokim murem surowych i mądrych praw oraz bronić swoich duchowych podwalin: kultu, wiary, filozofii i polityki." baron Roman Ungern von Sternberg

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka