Jeszcze chwila, jeszcze moment i wyborca notorycznie "stukany" w POtylicę zawstydzi się, gdy zrozumie, że jest w mniejszości społeczeństwa. Wyborca PO to urobiona telewizyjna masa dzwoniąca na audiotele i odbierająca reklamę proszku jako film dokumentalny.
Jak wspaniale było można zobaczyć elektorat PO jak zatrzymywano ryszarda c. -taksówkarza, czy teraz "różowego" chłopca /przeciwnika barw narodowych, flagi i godła/, jak "człowiek" z koszulką zsrr /sierp i młot/ krzyczał damskim głosem - faszyści! Kto odważy się publicznie powiedzieć, że jest za PO, czyli "drętwieje mu patyk" na widok wojewódzkiego czy figurskiego?
FAKT NR 1. NIEZAPRZECZALNY -
FAKT NR 2. NIEZAPRZECZALNY-
około 23% społeczeństwa głosowało na "Bronka ukrytego w krzakach".
Teraz moment "napinania żyłek" w elektoracie PO; chwila napięcia, telefony po posiłki: ale pis przegrał, to przecież...? ...?
Jak powiesz publicznie, że jesteś za PO to w większości przypadków zobaczysz litość i zażenowanie na twarzach osób odbierających twój przekaz.
Miejsca w których swobodnie można powiedzieć, że jesteś za PO to:
- KRZAKI, klub homoseksualistów, klub ateistów, zakład karny, pośredniak, MOPS;
Miejsca w których strach powiedzieć że jesteś za PO to:
- UCZELNIA, stadion, koncert, kawiarnia.
TYLE FAKTÓW.