Oglądałem dziś dłużej telewizję i odniosłem wrażenie, że kandydaci na kandydata na prezydenta z ramienia PO nie są jednakowo traktowani. Odniosłem wrażenie, że Bronisław Komorowski jest przedstawiany w sposób pozytywny, natomiast jego rywal, bez względu na ewentualne błędy jakie mógł popełnić, jest przedstawiany w negatywnym świetle.
Media kreują wizerunek.
Mogą w jeden dzień wynieść na szczyty, by następnego dnia odesłać w zapomnienie. W postach odwoływałem się do książek kanadyjskiego socjologa Marshalla McLuhana. Każdemu polecę lekturę Mcluhana w miejscu Cenckiewicza, bo McLuhan wniesie coś wartościowego, a Cenckiewicza czyta się jak gazetę w metrze.
Wracając do Radka i Bronka, obraz jednego jest budowany negatywny a drugiego pozytywny i ktoś za tym stoi. Oglądałem głównie TVN i zastanawiam się, czy Mariusz Walter, albo jego syn Piotr, uznali, że pomogą Bronkowi Komorowskiemu, który jeszcze nie dawno miał niskie notowania, czy inicjatywa wyszła z innego źródła. A może jedno i drugie?