Właśnie wróciłem z Krakowskiego Przedmieścia. Było kilkadziesiąt tysięcy, głównie młodych ludzi, którzy skandowali nośne okrzyki, jak "do kościoła!". Pisofile jeśli byli, to kryli się przed ludzkim wzrokiem. Było wielu policjantów, którzy zapewniali bezpieczeństwo grupce ok. 20 Obrońców Krzyza. Byli oni odgrodzeni dwoma rzędami barierek i dwoma szpalerami policji. Były stacje telewizyjne. Ciągle migały flesze. Zrobiłem trochę zdjęć. Przeglądając je miałem ubaw poniewaz kliku Obrońców Krzyza pozakładało powstańcze opaski na ramię. Dewocja w czystej postacji!
Kiedy odchodziłem, okazało się, ze małzeństwo, które nieruchomo stało przy barierce to zwolennicy PiS i tego krzyza przed Pałacem. We wzroku, w nienaturalnie okrągłych oczach było widać przerazenie oraz zaślepienie, a moze na odwrót- zaślepienie i przerazenie.
Zrobię fotorelację pt. Dewocja pod Pałacem II