Instytut Kościuszki Instytut Kościuszki
330
BLOG

Klimatyczny szczyt głupoty

Instytut Kościuszki Instytut Kościuszki Gospodarka Obserwuj notkę 3

W listopadowym Forbesie prezes IK Izabela Albrycht porusza temat bardzo na czasie, inicjując debatę przed nadchodzącym szczytem COP19 w Warszawie. Polityka klimatyczna UE już w tej chwili wpływa negatywnie na rozwój przemysłu w Europie, wypychając tutejszy kapitał zagranicę – głównie do Stanów Zjednoczonych. Mało tego, 13 państw Unii wzywa do jeszcze bardziej ambitnych ograniczeń i reformy handlu emisjami CO2 (warto przypomnieć, że nie ma na świecie innego narodowego systemu handlowego tego rodzaju – takie pomysły upadły z hukiem w USA czy Australii). Co zatem niesie przyszłość?

"Otóż zwycięzcami zachodzącej rewolucji energetycznej będą te kraje, które najszybciej zrozumieją jej naturę i na nowo zbudują swoje przewagi konkurencyjne. Dziś najlepiej radzą sobie z tym Stany Zjednoczone. Dwukrotnie tańszy prąd i czterokrotnie tańszy gaz w porównaniu z cenami w Europie znacznie poprawiły tam warunki prowadzenia działalności produkcyjnej. Efektem jest powrót przemysłu, w tym wysokoenergochłonnego, i dobre prognozy na przyszłość.
 
Na drugim biegunie zmian znajduje się Unia Europejska. Od 2005 r. ceny energii wzrosły tu o 35 proc., podczas gdy w tym samym czasie w USA spadły o 4 procent. Średni udział przemysłu w PKB UE wynosi 15,6 procent. Wskaźniki makroekonomiczne nie napawają optymizmem, rośnie bezrobocie. Natomiast statystyki, w których Unia jest liderem, to te pokazujące poziom redukcji gazów cieplarnianych. UE jest jedynym regionem świata, który zmniejszył swoje emisje, i to aż o 18,5 procent. Wysiłek Unii w tym zakresie nie ma jednak większego znaczenia, bowiem odpowiada ona zaledwie za 11 proc. światowych emisji. Te z kolei wzrosły aż o połowę. Głównymi emitentami są Chiny (29 proc.) i USA (16 proc.). Na świecie rośnie też i będzie rosło zużycie węgla, który jest źródłem najtańszej energii elektrycznej, a od którego tak bardzo UE się odżegnuje. W latach 2010–2012 o 21 proc. wzrosło ono w Indiach, o 14 proc. w Chinach, o 11 proc. w Rosji i o 3 proc. w Niemczech. Co prawda w USA spadło, i to aż o 14 proc., ale jest to wynik znaczącego wzrostu produkcji tańszego gazu ze złóż niekonwencjonalnych.
 
Podczas COP 19 UE nie powinna zatem jednostronnie wspierać polityki klimatycznej i dalszego zwiększenia celów redukcyjnych. Jej dotychczasowy wkład w tej dziedzinie i tak jest największy, a utrzymywanie takiego kursu negatywnie wpływa na jej konkurencyjność gospodarczą, hamując rozwój ekonomiczny. Delegacji unijnej będzie przewodzić sprawująca obecnie prezydencję Litwa, której priorytetem jest walka z problemami ekonomicznymi, dlatego miejmy nadzieję, że zajmie ona pragmatyczne stanowisko".
 
Warto zapoznać się z całością artykułu pt. „Klimatyczny szczyt głupoty”, dostępnego w najnowszym numerze miesięcznika Forbes lub na stronie internetowej.
 
Izabela Albrycht - Preses Instytutu Kościuszki, redaktor naczelna "International Shale Gas&Oil Journal"
 
 
 
 
 
Przy wykorzystaniu materiału prosimy o wskazanie jako źródła Instytutu Kościuszki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka