Gabriel Augustyn Gabriel Augustyn
1016
BLOG

Ludnościowa teoria pieniądza

Gabriel Augustyn Gabriel Augustyn Gospodarka Obserwuj notkę 5


„Roczna praca każdego narodu jest funduszem, który zaopatruje go we wszystkie rzeczy konieczne i przydatne w życiu, jakie ten naród rocznie konsumuje, a które stanowią bądź bezpośredni wytwór jego pracy, bądź też to, co nabywa za ten wytwór od innych narodów.”

Adam Smith

 

Praca – jedyna wartość

Za podstawowy miernik dochodu narodowego, a zarazem rozwoju gospodarczego, czy też dobrobytu, powszechnie przyjęto produkt krajowy brutto. PKB opisuje zagregowaną wartość finalnych dóbr i usług wytworzonych na terenie danego kraju w określonej jednostce czasu. Ekonomia klasyczna głosi, iż jedynym aktywnym czynnikiem w procesie produkcji, czyli w tworzeniu PKB, jest praca ludzka. W trójczynnikowej funkcji produkcji do wytworzenia produktu (Q), oprócz pracy (N), konieczny jest kapitał (K) i ziemia (T):

Q = F(T,N,K)

Jednak podaż ziemi jest stała, a kapitał nie jest niczym innym jak wytworem pracy we wcześniejszym okresie. (Nawet postęp technologiczny przekładający się na wzrost produktywności kapitału i pracy można uznać za wynik wcześniejszej pracy ludzkiej!) John Stuart Mill: „Zakończyliśmy nasz ogólny przegląd podstaw produkcji . Wykryliśmy, iż można je sprowadzić do trzech: pracy, kapitału oraz surowców i sił poruszających , dostarczanych przez przyrodę. Z nich praca i surowce znajdujące się na kuli ziemskiej są pierwotne i nieodzowne. (…) Pozostała podstawa, kapitał, jest sama wytworem pracy; dlatego jego działanie w produkcji jest w rzeczywistości działaniem pracy w pośredniej postaci”[1]. Zatem funkcję produkcji można sprowadzić do postaci jednoczynnikowej, zależnej wyłącznie od pracy:

Q = F(N)

Jeżeli jedynym czynnikiem wytwórczym jest praca, to wielkość produktu Q zależy od podaży pracy (N), która jest proporcjonalna do liczby ludności (H):

H => N => Q

Zwiększenie liczby ludności oznacza wzrost podaży pracy, która przekłada się na zwiększenie produktu:

wzrost H => wzrost N => wzrost Q

Pieniądz – miernik wartości

Zgodnie z poglądami większości klasyków ekonomii z Adamem Smithem i Davidem Ricardo na czele, aby pieniądz mógł efektywnie spełniać funkcję miernika wartości powinien sam posiadać wartość. Warunek ten spełnia pieniądz kruszcowy (metaliczna teoria pieniądza). Banki udzielają kredytu mającego pełne pokrycie w zdeponowanym pieniądzu, czyli nie istnieje proces kreacji pieniądza. Teoria kruszcowa pociąga za sobą akceptację teorii monetarnej. Monetarna teoria pieniądza głosi, iż zasób pieniądza tworzą wyłącznie banknoty i monety emitowane przez bank centralny.

Z kolei zwolennicy teorii nominalistycznej (konwencyjnej) uważają, iż wartość pieniądza to po prostu nominał wydrukowany na banknocie. Jean-Baptiste Say uważał, iż forma pieniądza nie jest istotna: „nie ma znaczenia, z czego jest zrobiony: ze złota, srebra, skóry, czy papieru, byle dobrze spełnił swe zadanie”[2]. Zwolennicy teorii nominalistycznej akceptują także teorię bankową, w której w tworzeniu pieniądza uczestniczą również banki komercyjne, czyli występuje proces kreacji pieniądza.

Ludnościowa teoria pieniądza bazuje na odmiennym połączeniu klasycznych teorii pieniądza. Teorii kruszcowej (pełne pokrycie pieniądza) oraz teorii nominalistycznej (forma pieniądza nie jest istotna). Nie jest ważne w czym pieniądz będzie miał pokrycie, ważne jest to by sam w sobie posiadał wartość. Forma pieniądza też nie jest istotna, pieniądz może istnieć wyłącznie jako zapis w systemie bankowym.

Ukształtowany w połowie XIX wieku, a obowiązujący do wybuchu pierwszej wojny światowej, system waluty złotej cechował się dużą stabilnością zarówno w obiegu wewnętrznym jak i międzynarodowym. Żaden inny system walutowy nie charakteryzował się tak niewielkimi wahaniami cen, które były spowodowane odpływem kruszcu lub odkryciem nowych złóż złota. Żaden inny system walutowy nie trwał tak długo jak gold standard.

Stabilność waluty złotej nie polegała na formie, w której pieniądz miał pokrycie. Równie dobrze mógłby powstać tak samo stabilny system waluty srebrnej, platynowej, czy diamentowej. Gold standard polegał na korzystaniu z pieniądza mającego realną wartość. Obecnie wszystkie waluty świata mają tylko charakter fiducjarny (łac. fides – wiara), czyli oparty na dekretowanym prawnie monopolu emitenta. Odejście od teorii kruszcowej pieniądza oznacza, iż obecnie istniejący system gospodarczy nie jest zgodny z elementarnymi założeniami klasyków (Smith, Ricardo).

Neutralność pieniądza

Pojęcie neutralności pieniądza jest pojęciem wtórnym, zależy od stosunków pomiędzy sferą realną i pieniężną. Jeżeli w systemie gospodarczym występuje dychotomia pomiędzy realną gospodarką, a woalem pieniężnym należy uznać zasadę neutralności pieniądza, zgodnie z którą pieniądz nie ma wpływu na realne procesy gospodarcze. Hume: „Jeżeli rozważymy jakiekolwiek królestwo, okaże się, że większa czy też mniejsza ilość pieniądza nie ma znaczenia, ponieważ ceny dóbr są proporcjonalne do ilości pieniądza. (…) Każde zwiększenie ilości prowadzi tylko do wzrostu cen pracy i dóbr.”[3] Co więcej gospodarka może funkcjonować bez pieniądza.  Say: „Pieniądz jest jedynie wozem dla przekazywania wartości produkcji.”[4] Przez tysiąclecia ludzie gospodarowali nie znając lub nie wykorzystując pieniądza. Transakcji dokonywano poprzez bezpośrednią wymianę towar  za towar, usługa za usługę lub towar za usługę. W starożytnym Rzymie korzystano z barteru ze względu na utratę wartości pieniądza (podboje powodowały napływ złota). Obecnie barter stosuje się w celu obejścia restrykcji walutowych, w handlu z krajami cierpiącymi na brak zasobów walut wymiennych, a także w okresach hiperinflacji. Pieniądz został wprowadzony do gospodarki wyłącznie w celu zmniejszenia kosztów transakcyjnych. Say: „W miejscach, gdzie dużo się produkuje, powstaje substancja, za którą się nabywa: chcę powiedzieć – wartość. Pieniądz odgrywa tylko czynność przechodnią w tej podwójnej wymianie i z chwilą jej zakończenia okazuje się, że produktem zapłacono za produkt.”[5]

Neutralność pieniądza wynika z dualnego charakteru gospodarki, sfery realnej i pieniężnej. Gdy zostanie stworzony system gospodarczy, który wyeliminuje dychotomię pomiędzy sferą realną, a pieniężną pieniądz przestanie być neutralny, gdyż będzie miał pełne pokrycie w sferze realnej. Co więc jest źródłem dychotomii gospodarki? Odpowiedź jest bardzo prosta – proces kreacji pieniądza! Zauważył to już Ricardo, ale nie sformułował tej myśli precyzyjnie: „Działalność gospodarcza całego społeczeństwa zależy od wielkości jego kapitału, czyli od surowców, maszyn, żywności, statków itd., które znajdują zastosowanie w produkcji. Gdy powstanie uporządkowany system pieniądza papierowego, operacje bankowe nie będą mogły powiększyć ani zmniejszyć tego kapitału.”[6]

Rozbieżności pomiędzy sferą realną, a pieniężną są właśnie źródłem wszelkich kryzysów gospodarczych. Uznanie procesu kreacji pieniądza, za głównym czynnik kryzysogenny znajdujemy w teorii impulsów pieniężnych Hawtreya: „Zdaniem Hawtreya występują ścisłe powiązania między zmianami masy pieniądza a zjawiskami występującymi w sferze realnej gospodarki. Wzrost masy pieniądza nie wynika (nie musi wynikać) z ekspansywnej polityki pieniężnej państwa, lecz z polityki banków, które ściągają depozyty i – wykorzystując mechanizm kreacji pieniądza – udzielają przedsiębiorstwom kredytów.”[7] Zatem eliminując proces kreacji pieniądza, eliminujemy najważniejsze źródło niestabilności gospodarki.

Równanie ludnościowej teorii pieniądza

W celu przywrócenia pokrycia pieniądza w sferze realnej należy znaleźć dobro, które posiada wszystkie cechy waluty złotej oraz nie jest podatne na wahania kursowe, czyli nie jest przedmiotem wymiany handlowej. Dobrem, które posiada pokrycie w sferze realnej gospodarki jest kapitał ludzki.

Podaż pieniądza (M) jest stała i proporcjonalna do liczby ludności:

M ~ H

Zmiany liczby ludności przekładają się na zmiany podaży pracy, która jest głównym czynnikiem wpływającym na poziom produktu. Poziom pieniądza jest regulowana poprzez procesy demograficzne, a nie instytucje państwowe. Bank centralny pełni wyłącznie rolę emitenta. Uzależniając podaż pieniądza od liczby ludności tworzymy pieniądz, który wprost przekłada się na sferę realną gospodarki:

wzrost H => wzrost M => wzrost Q

Oznacza to, iż nie jest zachowana neutralność pieniądza, gdyż sfera pieniężna zostaje wyeliminowana. Teoria bankowa pieniądza stoi w sprzeczności z ludnościową teorią pieniądza. Banki komercyjne mogą udzielać wyłącznie kredytu mającego pełne pokrycie w zdeponowanym pieniądzu, a to oznacza iż nie występuje proces kreacji pieniądza bankowego.

Deflacja

Wzrost gospodarczy jest zwiększeniem produkcji dóbr i usług. Większa produkcja przekłada się na zwiększenie konsumpcji (C). Wzrost konsumpcji oznacza, iż za taki sam wymiar pracy można otrzymać większy koszyk dóbr i usług. Zatem wartość produktu stale obniża się w stosunku do wartości pracy. Przy stałej podaży pracy, wyrażonej w liczbie ludności, mamy stałą podaż pieniądza. Jeżeli podaż pieniądza jest stała, zwiększenie produktu oznacza spadek cen, proporcjonalny do wzrostu produktu:

wzrost Q => wzrost C => spadek cen

Zatem w gospodarce występuje stała realna deflacja równa wzrostowi gospodarczemu:

wzrost Q = deflacja

W sytuacji stagnacji, czyli zerowego wzrostu gospodarczego, konsumpcja pozostaje na niezmienionym poziomie, co implikuje stabilność cen. Natomiast w okresie recesji poziom konsumpcji obniża się, co przy założonej stałej podaży pieniądza implikuje pojawienie się realnej inflacji. Eliminacja dychotomii pomiędzy sferą realną, a pieniężną sprowadzi gospodarkę do stanu stacjonarnej równowagi, ze stałym wzrostem gospodarczym równym poziomowi realnej deflacji.

Stopa procentowa

W gospodarce występuje realna stopa procentowa równa poziomowi deflacji. Deflacja, przy stałej podaży pieniądza, implikuje jego aprecjację. Realna stopa procentowa mierzy więc poziom aprecjacji pieniądza. Poprzez zjawisko aprecjacji pieniądza objawia się naturalny mechanizm dostosowawczy gospodarki. Gdy poziom wzrostu gospodarczego jest wysoki (wysoka deflacja), poziom aprecjacji pieniądza także jest wysoki. Wysoka realna stopa procentowa sprawia, iż ludzie zmniejszają konsumpcję, gdyż za taki sam wolumen pieniężny (czyt. za taki sam wymiar pracy) mogą w przyszłości otrzymać więcej dóbr i usług, zostają tworzone oszczędności. Naturalny mechanizm dostosowawczy uniemożliwia przegrzanie koniunktury gospodarczej.

Gdy poziom wzrostu gospodarczego spada zmniejsza się wzrost konsumpcji, obniża się zatem realna stopa procentowa. Ludzie dostrzegają, iż spadek cen jest coraz mniejszy i dalsze przekładanie konsumpcji nie zwiększy znacząco koszyka dóbr i usług. Ludzie zaczynają realizować zyski wynikłe z aprecjacji pieniądza, zwiększa się konsumpcja. Jej wzrost będzie miał miejsce do poziomu realnej stopy procentowej, który znowu wywoła zjawisko przekładanie konsumpcji na okres późniejszy, czyli oszczędzanie. Recesja, czyli spadek poziomu produktu może wystąpić jedynie w bardzo krótkim okresie. Gdy spada produkt, przy stałej podaży pieniądza, wzrastają ceny, następuje deprecjacja pieniądza, czyli realna stopa procentowa jest ujemna. Ludzie zaczynają zwiększać konsumpcję, gdyż dalsze odkładanie konsumpcji sprawia, że zmniejsza się koszyk dóbr i usług, które mogą nabyć za posiadane pieniądza.

Zatem w ludnościowej teorii pieniądza mamy do czynienia ze stałym, stabilnym wzrostem gospodarczym. Szoki popytowe nie są możliwe, gdyż poziom realnej stopy procentowej, przy którym zacznie spadać tempo konsumpcji zależy wyłącznie od indywidualnych preferencji. Dla jednej osoby może to być 2%, dla innej 10, czy nawet 20%. Dokonując agregacji indywidualnych preferencji dotyczących poziomu aprecjacji pieniądza otrzymamy długoterminową realną stopę procentową równą poziomowi długookresowego wzrostu gospodarczego.

Banki

Skoro stopa procentowa jest ustalana przez indywidualne preferencje konsumentów. Banki nie mogą wpływać na jej wysokość. Zatem stopa procentowa po której banki ściągają depozyty i udzielają kredytów wynosi 0. Wzmiankę o braku oprocentowania znajdziemy w Biblii: „Nie będziesz żądał od brata swego odsetek z pieniędzy, z żywności ani odsetek z czegokolwiek, co się pożycza na procent.”[8]  Jak zatem ma funkcjonować system bankowy gdy zrezygnujemy z oprocentowania i odsetek? Odpowiedź jest prosta – system bankowy powinien opierać się na zasadach funkcjonujących w bankowości islamskiej.

Wikipedia: „Kluczową cechą bankowości islamskiej jest więc rezygnacja z oprocentowania oraz odsetek. Źródłem zysku w takim modelu bankowości nie są odsetki ani kreacja długu kredytowego, ale produkcja dóbr i udział w zyskach z ich sprzedaży. Instytucje finansowe przekazują środki na rozwój sektora produkcji oraz usług. Tym samym pieniądze inwestowane są bezpośrednio w gospodarkę realną i w założeniu nie dochodzi do "sztucznej" kreacji pieniądza oraz do działań spekulacyjnych.(…) W obliczu globalnego kryzysu finansowego, którego skutki są podstawą do podważania zasad, na których opiera się tradycyjna bankowość systemu rezerwy cząstkowej, bankowość islamska stała się przedmiotem ożywionych dyskusji chociażby ze względu na dynamiczny (dwucyfrowy) wzrost.”[9] Nie ma w tym nic dziwnego, gdyż bankowość islamska eliminuje główny czynnik kryzysogenny – kreację pieniądza.

Banki komercyjne oparte na zasadach bankowości islamskiej w bardzo łatwy sposób mogą stworzyć system emerytalny wzorowany na modelu chilijskim. Chilijski system jest bardzo prosty i bezpieczny. Jego funkcjonowanie najprościej opisuje Jose Pinera: „Co miesiąc 10 proc. płacy trafia na indywidualne konto, są wpisywane do książeczki. Po 65 roku życia Chilijczyk nie patrzy na rząd, budżet, tylko na ostatnią stronę swojej książeczki. Ma tam 100, 300, 500 tysięcy dolarów. Patrzy na rzeczywiste pieniądze. Konstytucja gwarantuje nietykalność tych pieniędzy. Te książeczki są absolutnie bezpieczne, a pieniądze inwestowane na tysiące różnych sposobów, "jajka” są wkładane do różnych koszyków. Dywersyfikację też zapisaliśmy w konstytucji, po to, by pieniądze były bezpieczne i dobrze lokowane.”[10]

 

Podsumowanie

Jedynym aktywnym czynnikiem w procesie produkcji jest praca ludzka. Zwiększenie liczby ludności oznacza wzrost podaży pracy, która przekłada się na zwiększenie produktu. Pieniądz efektywnie spełnia funkcję miernika wartości tylko wtedy gdy sam posiada wartość. Nie jest ważne w czym pieniądz będzie miał pokrycie, ważne jest to by sam w sobie posiadał wartość. Forma pieniądza też nie jest istotna, pieniądz może istnieć wyłącznie jako zapis w systemie bankowym. Jeżeli w systemie gospodarczym występuje dychotomia pomiędzy realną gospodarką, a woalem pieniężnym, pieniądz nie ma wpływu na realne procesy gospodarcze. Głównym czynnikiem krysyzogennym jest rozbieżność pomiędzy sferą realną, a pieniężną gospodarki – źródłem dychotomii gospodarki jest proces kreacji pieniądza.

Ludnościowa teoria pieniądza opiera się na założeniu, że podaż pieniądza jest stała i proporcjonalna do liczby ludności. Uzależniając podaż pieniądza od liczby ludności tworzymy pieniądz, który wprost przekłada się na sferę realną gospodarki. Zatem eliminujemy dychotomię pomiędzy realną gospodarką, a woalem pieniężnym – pieniądz przestaje być neutralny. W gospodarce występuje stała realna deflacja równa wzrostowi gospodarczemu. Realna stopa procentowa równa jest poziomowi aprecjacji pieniądza i jest ustalana przez indywidualne preferencje konsumentów. Bankowa stopa procentowa wynosi 0, system bankowy działa w oparciu o model bankowości islamskiej.

 

Bibliografia

1965, Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, Biblia Tysiąclecia, Wydawnictwo Pallottinum, Poznań

Bartkowaiak R., 2003, Historia myśli ekonomicznej, PWE, Warszawa

Mayer T., 1980, David Hume and Monetarism, “Quarterly Journal of Economics”, vol. 95 (August)

Mill J.S., 1965-1966,  Zasady ekonomii politycznej i niektóre jej zastosowania do filozofii społecznej, PWN, Warszawa

Ricardo D., 1957, Zasady ekonomii politycznej i opodatkowania, PWN , Warszawa

Say J.-B., 1960, Traktat o ekonomii politycznej, czyli prosty wykład sposobu, w jaki się tworzą rozporządzają i spożywają bogactwa, PWN, Warszawa

 

Smith A., 1954, Badania nad naturą I przyczynami bogactwa narodów, PWN, Warszawa

 

pl.wikipedia.org

www.gs24.pl



[1] Mill J.S., 1965-1966,  Zasady ekonomii politycznej i niektóre jej zastosowania do filozofii społecznej, tom 1, s. 171, PWN, Warszawa

[2] Say J.-B., 1960, Traktat o ekonomii politycznej, czyli prosty wykład sposobu, w jaki się tworzą rozporządzają i spożywają bogactwa, s. 363, PWN, Warszawa

[3] Mayer T., 1980, David Hume and Monetarism, “Quarterly Journal of Economics”, vol. 95 (August)

[4] Say J.-B., 1960, s. 209

[5] Say J.-B., 1960, s. 212

[6] Ricardo D., 1957, Zasady ekonomii politycznej i opodatkowania, PWN , Warszawa

[7] Bartkowaiak R., 2003, Historia myśli ekonomicznej, s. 154, PWE, Warszawa

[8] 1965, Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, Biblia Tysiąclecia, Ks. Powtórzonego Prawa 23:20, Wydawnictwo Pallottinum, Poznań

[9] http://pl.wikipedia.org/wiki/Bankowo%C5%9B%C4%87_islamska

[10] http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080723/PRACA/919907347

 
 

Nie toczę walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym na wyżynach niebieskich.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka