"Miałeś, chamie, złoty róg, miałeś, chamie czapkę z piór: czapkę wicher niesie, róg huka po lesie, ostał ci się ino sznur, ostał ci się ino sznur..."
I na tym właściwie można byłoby zakończyć, bo patrząc po ludzku jest już dawno pozamiatane. Pisałam o tym niejednokrotnie.
Zwyciężyło kłamstwo i przemoc. Można więc spodziewać się już tylko jednego: eskalacji.
Trwa, a właściwie rozkręca się "dożynanie watahy".
Przy entuzjastycznej aprobacie częściowo zmanipulowanego, a częściowo po prostu złego tłumu...
Zniszczą więc wszystko i wszystkich, którzy nie są z nimi. Mają mandat.
Etap upokarzania już za nimi. Jego symbolem/pieczęcią było zamknięcie w więzieniu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Stało się coś?
Nie.
Teraz zdecydowano o posunięciu się krok dalej w tej czarnej symbolice, czyli o przymusowym karmieniu...
"Sama procedura przymusowego karmienia może być narzędziem nacisku i środkiem służącym do ukarania - gdy jest niewłaściwie wykonywana, staje się torturą." (Maciej Chart-Olasiński Procedura przymusowego karmienia w zakładach karnych w Polsce)
Z polskiego na nasze: sonda przez nos do żołądka.
Musimy sobie z tego zdawać sprawę.
W tym miejscu przerwę.
--------------
To co wyżej o przyszłości to tak racjonalnie, po ludzku...
Szkopuł jednak w tym, panie premierze, że nie człowiek ma ostatnie słowo.
I tylko w tym nadzieja...