Kazimierz Wóycicki Kazimierz Wóycicki
191
BLOG

Mazowiecki i strategiczne wybory połowy lat siedemdziesiątych (2

Kazimierz Wóycicki Kazimierz Wóycicki Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

 

Następny odcinek wspomnień o zmarłym pierwszym premierze III RP Tadeuszu Mazowieckim. Fragment. Całość na http://kazwoy.wordpress.com/2013/10/29/mazowiecki-i-strategiczne-wybory-polowy-lat-siedemdziesiatych-wspomienia-ii/

 

Pozycję „Więzi” i ruchu „Znak” określano często w samym tym środowisku jako „szarą strefę”.

Nieprzychylni mówili o koncesjonowanych katolikach, wypominając,  że „Więź” musiała mieć przecież pozwolenie na to aby być wydawana, że podlegała cenzurze, że była legalna. Było to było mocno nie tylko  krzywdzące, ale płynęło z braku zrozumienia pozycji „Więzi”. Było to określenie tych którzy tkwili na pozycjach wewnętrznej emigracji, We własnym wewnętrznym przekonaniu  byli zdecydowanymi przeciwnikami ustroju, ale postawa taka, niby jednoznaczna,  nie mogła przekładać się na żadne wyraziste działanie polityczne prócz samego gadania. Dodam, że owi tak zdecydowani radykałowie, gdy proponowano im podpisanie któregoś z listów protestacyjnych najczęściej odmawiali uzasadniając to, że nie mogą się ujawniać. Ich postępowanie określaliśmy, jako pokazywania władzy „figi w kieszeni”. Niekiedy zaś było to nic więcej jak skrywane przed samym sobą tchórzostwa. Przez takich jednak ludzi Tadeusz był krytykowany właśnie za brak radykalizmu albo chętnie wypominano mu okres działalności w PAX-e sprzed 1955 roku.

Określenie „szara strefa” mogło pojawić się wraz w wyłanianiem się otwartej opozycji, której kontury zaczęły się wyłaniać w początku lat 70-tych. Była miejscem między tym,  co było oficjalną rzeczywistością PRL-u a tym co kształtowało się jako już w oczach władz PRL-u jako nielegalne. Decyzją Tadeusza lat siedemdziesiątych było, aby ową „szarą strefę” przesunąć nieco w stronę opozycji. Z czasem chodziło o to by przesunąć ją tak daleko jak się tylko da, nawet za cenę ryzyka likwidacji miesięcznika „Więź” i kwater głównej przy Kopernika.

Uważam, że nieustanna publiczna debata jest niezbędna dla demokracji. Potrzebny jest w niej szacunek do innych i ciągłe usiłowanie zrozumienia odmiennych poglądów. Polsce potrzebna jest dziś naprawa języka polityki. -------- Na moim blogu sam pilnuję porządku. Pod postami proszę o dyskusję na temat, o jakim tekst traktuje. Komentarze chamskie, zawierające personalne ataki i nie na temat będę usuwał. Wszystkich namawiam do pilnowania porzadku na swoich blogach. I zapraszam serdecznie do merytorycznej dyskusji. (cytat za Igorem Janke, gospodarzem Salonu24)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura