Kazimierz Wóycicki Kazimierz Wóycicki
2169
BLOG

Schröder Putinowi nie pomoże

Kazimierz Wóycicki Kazimierz Wóycicki Polityka Obserwuj notkę 27

 Postawa Berlina wobec rosyjskiej agresji na Ukrainie to jeden z istotnych  czynników dalszego rozwoju sytuacji. Planiści z Kremla dość tradycyjnie stawiają na „rozmiękczenie” Niemiec a nawet na specjalne stosunki z Berlinem. Istnieją nawet pomysły aby oddać Niemco w tym celu resztkę Prus wschodnich jakim jest okręg kaliningradzki. Pozyskanie sobie tak znaczących  agentów wpływu jak b.kanlerz Schroeder pozwala Kremlowi trwać w iluzji, że Niemcy wyrwać można z zachodniego sojuszu. Do tego dołączają się też stereotypy wedle których z Berlina do Moskwy jest zbyt blisko.

Choć Niemcy sąw  sprawie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego podzielone, to jednak uważniejszy obserwator stwierdzić winien, że Berlin się od Moskwy oddala a nie przybliża.

Jak jednak skomplikowane są podziały na Sprewą i Renem wskazują nie tylko badania opinii publicznej i zachowania części przedsiębiorców. Około 50% Niemców uważa, że nie należy się angażować po stronie Kijowie, podobnie jak też, że NATO nie powinno wzmacniać swojej obecności w krajach takich jak Polska czy kraje bałtyckie.

W sprawie wzięcia przez prorosyjskich terrorystów zakładników z wojskowej misji OSCE i  zaangażowaniu się Bundeswehry w takich misjach  wypowiedział wiceprzewodniczący CSU Peter Gauweiler, podobnie jak rzecznik prasowy Partii Lewicy Christiane Buchholz a także przedstawiciel prawicowego AfD (Alternatywy dla Niemiec) Aleksander Gauland. Horst Seehofer szef CSU zdystansował się jednak wyraźnie od wypowiedzi swego zastępcy. Zieloni, CDU i jak również  socjaldemokraci, wciąż podejrzewani, że mają miętę do Rosji.

Minister spraw zagranicznych Steinmeier z SPD, którego niektóre wypowiedzi nacechowane były wcześniej pewną dwuznacznością, obecnie wysunął plan dalszych negocjacji z Moskwą, który wydaje się całkowicie jednoznaczny. Pierwszym jego punktem jest wsparcie wyborów na Ukrainie, co ma dać rządowi w Kijowie wzmocnioną legitymację, a więc dokładnie to czego Moskwa chce uniknąć. Punkt drugi mówi o wycofaniu wszystkich nie rządowych zbrojnych grup z Ukrainy. Jest to punkt umowy z Genewy, który Moskwa obecnie łamie.

Co do urodzin Schroedera w Rosji z gościem urodzinowego przyjęcia Putinem ocena mediów jest jednoznacznie negatywna.

Zarazem postawa kanclerz Merkel jest w tym również sensie zdecydowana i jednoznaczna, że w pełni poparła ona amerykańską politykę wobec Rosji podczas swego pobytu w Waszyngtonie. Tygodnik Der Spiegel (15/2014) zamieszcza esej „Koniec z romantyzmem. Dlaczego Niemcy muszą wreszcie skończyć z patrzeniem przez różowe na okulary na Rzeszę Putina”. Artykuł bez żenady porównuje Putina z Hitlerem i wskazuje na konieczność nowego chłodnego spojrzenia na rosyjską imperialną historię.

Niemcy są więc istotnie podzielone w sprawie stosunku do Rosji, ale  gotowość do „rozumienia” Rosji zdaje się być wynikiem już tylko inercji, postawą sierot po polityce detente (jak jest to w przypadku kanclerza Schmidta) w jakimś sensie niemieckich wyrzutów sumienia związanych z II wojną światową. Obóz natomiast proukraiński decyduje o polityce niemieckiej jak również słyszy się w nim zasadniczy i krytyczny głos wobec Rosji tak zdecydowany jak jeszcze nigdy niemal w Niemczech przed tym nie bywało. I wydaje się, że właśnie głosy decydują o ewolucji niemieckiej postawy wobec putinowskiej Rosji.

 

Uważam, że nieustanna publiczna debata jest niezbędna dla demokracji. Potrzebny jest w niej szacunek do innych i ciągłe usiłowanie zrozumienia odmiennych poglądów. Polsce potrzebna jest dziś naprawa języka polityki. -------- Na moim blogu sam pilnuję porządku. Pod postami proszę o dyskusję na temat, o jakim tekst traktuje. Komentarze chamskie, zawierające personalne ataki i nie na temat będę usuwał. Wszystkich namawiam do pilnowania porzadku na swoich blogach. I zapraszam serdecznie do merytorycznej dyskusji. (cytat za Igorem Janke, gospodarzem Salonu24)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka