-Notka proponowana do projektu „Księga Hańby – Tragedia Smoleńska”
-Dział: politycy, politycy PO
-Do tematu: Władysław Bartoszewski
Jutro nadworny intelektualista Platformy Obywatelskiej obchodzi urodziny.
Poniżej zebrałam kilka cytatów z wypowiedzi Jubilata i związałam w bukiet, by przypomnieć wątek smoleński jego życiorysu.
10 kwietnia 2010 na pytanie jednego z dziennikarzy co sądzi o Katastrofie Smoleńskiej:
„Właściwie to nic się nie stało.” [1]
znaczenie katastrofy smoleńskiej kilka dni po niej:
"Za pięćdziesiąt lat nikt o tym nie będzie pamiętał." [2]
o pochówku Prezydenta Lecha Kaczyńskiego na Wawelu:
„Doceniam jego zasługi jako prezydenta Warszawy. A prezydenci Warszawy winni być chowani w Warszawie.” [3]
„Powinien leżeć w Warszawie wśród powstańców warszawskich, bo dziełem jego życia jest utworzenie Muzeum Powstania Warszawskiego.” [4]
po powyższych cytatach warte zamieszczenia są słowa pana tzw.”profesora”:
„Jest niedopuszczalne wychowawczo i demoralizujące, aby dawać młodzieży przykład, że nie mówi się 'pan prezydent Rzeczypospolitej Polskiej' albo 'pan premier rządu”.02.01.2011, wywiad dla TVN24
w wywiadzie dla austriackiego dziennika „Der Standard”:
„Jeśli Jarosław Kaczyński – a to zaczęło się już w ostatnich dniach – będzie wykorzystywał wielką stratę, jaką poniósł, jako argumentu wyborczego, to będę musiał powiedzieć: Jestem zarówno przeciw pedofilii, jak i nekrofilii wszelkiego rodzaju.” [5]
„nielegał”9596
Tomasz Turowski zawdzięcza swoją karierę zawodową dwóm ludziom- Bronisławowi Geremkowi i Władysławowi Bartoszewskiemu. Oboje panowie byli przeciwnikami lustracji.
Od 1993 roku Tomasz Turowski pracował w MSZ. Trafił do Departamentu Europa II, zajmującego się Europą Wschodnią. W 1996 roku wjechał do Moskwy jako radca a potem minister pełnomocny. Turowski uchodził wówczas za dobrego znajomego profesora Geremka, wręcz za osobę ze słynnego „notesu Geremka” i gdyby nie on, prawdopodobnie nie trafiłby do Europy II. Warto przy tym podkreślić, że jeszcze przed wysłaniem do Moskwy, Turowski odbywał częste podróże na Wschód. W 2001 roku, po prawie pięciu latach pobytu w Rosji, został przedstawiony jako najlepszy kandydat na ambasadora Polski na Kubie. Jego kandydaturę 8 marca 2001 roku osobiście rekomendował ówczesny minister spraw zagranicznych „profesor” Władysław Bartoszewski. W stenogramie z posiedzenia komisji zachowały się słowa „profesora”, który bardzo Turowskiego zachwalał, akcentując szczególnie mocno jego znakomite kontakty „rosyjskie”. I tak 9596 trafił na Kubę jako ambasador.
Dlaczego obaj politycy silnie związani z aktualnym obozem rządzącym rekomendowali Turowskiego, nie wiadomo.
...no cóż...dzisiaj wigilia urodzin pana profesora...można by powiedzieć coś ludzkim głosem...ale ja to p....... po prostu idę napić się dobrej herbaty...