W związku z licznymi interpelacjami, pragnę powiadomić i uspokoić, iż to nie będzie blog polityczny. Józef Moneta jest tylko jeden! :)
Będzie o żabkach, motylkach i stokrotkach itp., itd. Oczywiście raz na ruski (tfu!) rok może mi się zdarzyć coś politycznego, ale proszę sie nie obawiać, to nic zobowiązującego, wręcz właśnie tak!
Tym którzy trzymają kciuki i ciepło o mnie myślą dziękuję :) Tym, co złe myśli mają... a pies im mordę lizał! Przytulam jednak do piersi! :)
Ach! Niebywałe (!) było dociekliwe zadziwienie tym blogiem pewnego Twitterianina, który nawet mnie nie obserwuje... :) :) Pozdrawiam go serdecznie! :)
Irbise
P.S. Ta notka została napisana dla ironii.